gamedev(strona 3/4)

Vadis Odjidja-Ofoe w Legii już nie gra, ale podczas swoich występów w Ekstraklasie dał się poznać jako bardzo dobry piłkarz. Ale też zawodnik, którego łatwo sprowokować. Ciekawą metodę, by do tego doprowadzić, miał Bartosz Rymaniak z Korony Kielce.

Choć te systemy mają już kilkanaście lat, to wciąż nie brakuje takich, którzy nie zamierzają z nich zrezygnować. Kolejna firma dołożyła jednak cegiełkę do tego, by rozważyć przesiadkę na nowszy model.

Potrzebujemy gier, których twórcy nie będą bali się opowiadać o niewygodnych, często też kontrowersyjnych tematach. Inaczej zostaniemy z prostymi gierkami, które wykorzystują tragedię tylko po to, by zrobiło się o nich głośno. Tak jest w przypadku prostej mobilnej produkcji o Smoleńsku.

“Crash Bandicoot N. Sane Trilogy” to wielki powrót legendarnej serii z PSX i PlayStation 2. Nowa, odświeżona wersja właśnie trafiła na rynek. Jest tak dobra, że bardzo szybko zniknęła ze sklepowych półek. To próbują wykorzystać internetowi sprzedawcy.

Microsoft wprowadził na Xboksie One bardzo ciekawą usługę. Pod względem działania, przypomina takie serwisy jak Netflix czy Spotify.

"Prey" bardzo często porównywany jest z takimi hitami jak "BioShock" czy "System Shock". Komplement? Na pewno. Niestety to nie wystarcza, by te gry przebić.

Polskie “Get Even” miało ukazać się w piątek, 26 maja. Światowy wydawca gry postanowił jednak przesunąć termin premiery, z szacunku dla ofiar ataku terrorystycznego w Manchesterze.

Udostępniony na Netfliksie dokument “Five Came Back” opowiada o amerykańskich reżyserach, którzy podczas II wojny światowej kręcili filmy mające wpłynąć na społeczeństwo. Propagandowe działanie Hollywood może wydawać się dziś ciekawostką historyczną. Włączenie się przemysłu filmowego w wojenną machinę ma jednak znacznie większe znaczenie. A konsekwencje do dziś oglądamy… w grach.

PlayStation 4 czy Xboksa One kupimy dzisiaj nawet za mniej niż tysiąc zł. W dniu premiery kosztowały około 1700 zł. Czyli dużo mniej niż nowy, dobry smartfon. Wkrótce może się to jednak zmienić. Właśnie przez rynek telefonów.

Wyobraź sobie, że jesteś prezesem wielkiej firmy produkującej gry. I właśnie wypuściliście na rynek tytuł, którego nikt nie chce. Co zrobić z kilku milionowym nakładem? Z tym problemem w latach 80. musiało zmierzyć się Atari. Podjęli prostą decyzję: kartridże z “E.T.” idą do piachu.

San Escobar, konstytucja, "dobra zmiana" - czy to streszczenie programu informacyjnego? Nie, to tematy, którymi możesz zająć się w grach.

"Sniper: Ghost Warrior" od CI Games to jedna z najbardziej znanych polskich serii gier wideo. Trzecia część miała być jakościowym skokiem, tymczasem wśród graczy i krytyków mieszane opinie, a wśród twórców raczej nie ma okazji do otwierania szampana. W mediach średnie oceny, na giełdzie - mocny skok w dół.

Polska powoli staje się prawdziwą siłą jeśli chodzi o tworzenie gier. Na co dzień funkcjonuje tu kilkadziesiąt firm, od takich gigantów jak CD Projekt Red, po mniejsze firmy specjalizujące się w grach niezależnych czy przeznaczonych na komórki. Teraz pojawia się szansa dla kolejnych.

CD Projekt RED zarejestrował w Europie znak towarowy “cyberpunk”. Teoretycznie nic dziwnego - w końcu twórcy “Wiedźmina” pracują nad grą o nazwie “Cyberpunk 2077”. Ruch Polaków wywołał jednak sporo kontrowersji.

W ubiegłym roku polskim twórcom przyznano 116 mln zł w ramach pierwszej edycji rządowego programu GameINN. Już niedługo ruszy nabór do drugiej. I znowu w grę wchodzą naprawdę duże sumy.

Wypromowanie swojej gry staje się coraz trudniejsze, bo pomimo iż zapotrzebowanie na nie
rośnie, to konkurencja nie śpi – codziennie powstają setki gotowych projektów. Jednak czy
ukończenie gry to koniec procesu produkcji?

Gaijin Entertainment ogłosiło zakończenie zamkniętych testów nad japońskimi jednostkami pancernymi w grze War Thunder. Do rozgrywki trafiło 30 konstrukcji naziemnych, wykorzystywanych przez całkiem nową nację – Cesarstwo Japonii. Dzięki aktualizacji 1.65 „Ścieżka Samuraja” gracze przejęli stery pojazdów powstałych jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej i czołgów z okresu tzw. „Zimnej Wojny”. Od dziś kraj „Kwitnącej Wiśni” systematycznie wzbogacać się będzie o kolejne maszyny.