"Sniper" w opałach po premierze - średnie recenzje i spadek na giełdzie
"Sniper: Ghost Warrior" od CI Games to jedna z najbardziej znanych polskich serii gier wideo. Trzecia część miała być jakościowym skokiem, tymczasem wśród graczy i krytyków mieszane opinie, a wśród twórców raczej nie ma okazji do otwierania szampana. W mediach średnie oceny, na giełdzie - mocny skok w dół.
We wtorek 25 kwietnia ukazał się "Sniper: Ghost Warrior 3", najbardziej oczekiwana polska gra tego roku. Twórcy wielokrotnie podkreślali, że będzie ona porządnym skokiem jakościowym, inspirowanym najlepszymi grami akcji. Tymczasem zaledwie dzień po premierze nastąpiła potężna weryfikacja tych planów. Opublikowane w internecie recenzje prezentują mieszane opinie krytyków, punktujących liczne błędy i niedociągnięcia.
Błyskawicznie zareagowała także giełda. W kilka godzin akcje firmy CI Games spadły o 30 proc. W środę nie było wcale lepiej. - W ciągu dwóch dni wartość CI Games spadła o 41 proc. Rykoszetem dostała cała branża gier komputerowych na giełdzie. W dwa dni wypłynęło z niej 600 mln zł - pisze Jacek Frączek na portalu Money.pl.
Mieszany odzew
W jednym z wywiadów sam szef CI Games mówił o inspiracji m.in. superhitem "Far Cry 4" i zapewniał, że ich nowa gra będzie "znacznie bardzie realistyczna, autentyczna i bardziej taktyczna, od gier, na których się wzorowaliśmy". Co na to krytycy? Dostrzegli plusy, ale nie mieli litości dla uchybień.
Gra robi wrażenie, jakby powstawała w wielkich bólach i przy masie problemów. Pomimo przekładania premiery wiele elementów wydaje się niedokończonych lub zrobionych naprędce, bez przemyślenia. DM, Gry-Online.pl
CI Games Litania błędów stoi mi na drodze większego zachwytu Sniper: Ghost Warrior 3, ale znalazłem tu świeżość i frajdę, której nie dała mi konkurencja. Strzał w dziesiątkę? Na pewno nie. Maciej Kowalik, Polygamia
Sniper Ghost Warrior 3 feels like a B-tier, budget-priced game (Sniper: Ghost Warrior 3 sprawia wrażenie produkcji klasy B, niskobudżetowej gry. Richard Wakeling, Gamespot
Oliwy do ognia dolało też odkrycie, że - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - gra nie posiada trybu rozgrywki dla wielu graczy. Multiplayer pojawi się dopiero w przyszłości.
To niejedyny taki przypadek
Warto jednak dodać, że podobne wpadki nie są wcale rzadkie. Z przeróżnymi błędami mierzą się tytuły nawet od największych, światowych firm. W ostatnich latach głośno było o tych w grze "Assassin's Creed: Unity", a w ostatnich miesiącach gracze nabijali się w internecie z "Mass Effect: Andromeda".
Zabawne wpadki mogą zarówno frustrować, jak i bawić, czy nawet przysporzyć dodatkowej popularności samej grze - zwłaszcza gdy chodzi o tak uwielbianie przez graczy serie, jak "Assassin's Creed". W przypadku "Snipera" ciężko mówić o wielkiej miłości graczy do serii i reprezentujących ją bohaterów. Poza tym - powyższe błędy da się łatwo wyeliminować. Gdy zawodzi jednak sam szkielet rozgrywki, aktualizacje nic już nie wskórają.
Oświadczenie firmy
W dniu premiery gry pojawiły się nie tylko negatywne recenzje, ale też fatalne notowania na giełdzie. W takiej sytuacji zarząd firmy zdecydował się wydać oficjalne oświadczenie. Oto jego fragmenty, a niżej piszemy, o naszych wątpliwościach.
- Jesteśmy przekonani, że gra jest dobra, co potwierdzają pozytywne oceny użytkowników. Pierwszy odbiór graczy jest wyraźnie lepszy niż oceny recenzentów i naszych poprzednich gier.
- Recenzje są czynnikiem istotnym, ale nie decydującym o sukcesie gry. Średnia ocen mediów branżowych jest poniżej naszych oczekiwań. Jednak również pierwsze gry z serii zebrały przeciętne oceny krytyków, natomiast ich sprzedaż była bardzo dobra i wyniosła łącznie ponad 6 mln kopii.
- Równocześnie z premierą przekazaliśmy graczom najnowszy patch poprawiający większość błędów. Część recenzentów oparła swoją opinię o niepoprawioną wersję. Wszystkich kwestii technicznych jeszcze nie udało nam się poprawić. Cały zespół ciężko pracuje nad ich usunięciem i w kolejnych dniach będziemy udostępniać graczom nowe aktualizacje. Skupiamy się na zapewnieniu jak najlepszych wrażeń z rozgrywki dla użytkowników. To dla nich tworzymy gry, ich oceny są dla nas najważniejsze i cieszymy się z ich pozytywnego odbioru tytułu.
CI Games Strzał obok celu
W przypadku firm zajmujących się tworzeniem gier giełda żywo reaguje m.in. na recenzje flagowego produktu. W tym przypadku opinie dziennikarzy wcale nie wydają się przesadzone, krytyka jest umiarkowana i pokrywa się z opiniami graczy. Co niestety kłóci się z tym, co chce widzieć zarząd CI Games.
Równocześnie z premierą przekazaliśmy graczom najnowszy patch poprawiający większość błędów. Część recenzentów oparła swoją opinię o niepoprawioną wersję.
Nie można winić mediów za recenzje oparte o "niepoprawioną wersję", skoro właśnie taka wersja została im przekazana do wykonania pracy. Nie ma też nic dziwnego w wyrażeniu niezadowolenia, gdy do sprzedaży trafia gra z poważnymi błędami, "niezałatanymi" przed premierą.
CI Games Skupiamy się na zapewnieniu jak najlepszych wrażeń z rozgrywki dla użytkowników. To dla nich tworzymy gry, ich oceny są dla nas najważniejsze i cieszymy się z pozytywnego ich pozytywnego odbioru tytułu.
Pisanie w tym momencie o pozytywnym odbiorze przez użytkowników nie jest do końca zgodne z prawdą. Średnia ocen na platformie Steam, na której gromadzi się jedna z największych na świecie społeczności graczy, jest wyraźnie określona jako "Mieszana". Ciężko również uwierzyć w wiarygodność opinii graczy na Metacritic.com, portalu agregującym oceny z recenzji, gdzie regularnie toczą się "wojny" - wystawiane są skrajnie niskie lub wysokie oceny, często przez użytkowników, którzy nie mają na koncie innych aktywności poza ocenieniem tej jednej gry.
WP.PL CI Games chce winić media za zły odbiór gry - to, czego jednak potrzebuje, to nowego sposobu myślenia o "Sniperze", aby bawił równie dobrze, jak wymieniony przez szefa firmy "Far Cry 4". A może potrzebuje porzucić "Snipera" i skupić się na czymś innym? Wydany w 2014 roku "Lords of the Fallen" był zdecydowanie krokiem w dobrą stronę.