Ciekawych rzeczy można dowiedzieć się studiując bazę danych PS Store. Czasem z takiego źródła wychodzą informacje o jeszcze niezapowiedzianych grach. Jeden z internautów prowadzący na Twitterze profil PSN releases dostrzegł tam zarys nowej gry Star Wars.
Gdyby ludzie z Lucasfilm postawili na swoim, "Star Wars Jedi: Upadły zakon" mógłby nie powstać. Na szczęście twórcom pozwolono zachować ich wizję, dzięki czemu dostaliśmy świetną grę ze świata "Gwiezdnych wojen".
Star Wars Jedi: Fallen Order okazał się dużym sukcesem. Znalazł wielu chętnych na Originie i Steam, spotkał się z pozytywnym przyjęciem przez recenzentów i graczy. EA i Respawn Entertainment najpewniej zabierają się już za dwójkę.
W weekend miał miejsce zapowiadany wcześniej specjalny pokaz fragmentu filmu "Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie." Gracze w Fortnite mieli możliwość na chwilę oderwać się od rywalizacyjnej rozgrywki i wcielić się w rolę kinomanów.
Fortnite staje się też wielkim przedsięwzięciem PRowym, już nie tylko grą. Sezonowa współpraca z innymi markami przynosiła nam materiały powiązane z innymi grami czy też filmami. Epic Games i Disney szykują gratkę dla fanów Gwiezdnych Wojen.
Good Loot, producent i dystrybutor odzieży i akcesoriów dla fanów filmów, gier i komiksów informujem że już 6 grudnia w sprzedaży pojawią się nowe produkty z takich światów jak "Star Wars" czy "Marvel".
Star Wars jedi: Fallen Order spodobał się fanom gier i Gwiezdnych Wojen, to najlepsza od lat gra w uniwersum Georga Lucasa. Ciekawy jest jednak fakt, że produkcja udaje muzykę świata Star Wars czerpiąc z niecodziennego źródła.
Sprzedaż "Star Wars Jedi: Upadły zakon" na Steamie zaskoczyła wszystkich. Gra bije rekordy popularności na platformie należącej do firmy Valve, nawet pomimo tego, że gracze i tak muszą posiadać Origina.
George Lucas stwierdził, że kolejne filmy z serii "Star Wars" niejako "rymują się" ze sobą. Są tam echa dawnych wątków i parafrazy bon motów, a w obsadzie meldują się charakterologiczne kalki. Scenariusz "Fallen Order" podąża za tą regułą, ale rozgrywka czerpie z japońskich poetów.
Nachodzący Star Wars Jedi: Fallen Order zapowiada się na świetną grę w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Jeśli wierzyć przedpremierowym treściom i zachwytom dziennikarzy, którzy już mieli okazję chwilę pograć, szykuje się hit. Już dawno moc nie była tak silna!
E3 2019 za pasem. Jedni zapamiętają je za spektakularny występ Keanu Reevesa po prezentacji trailera do "Cyberpunka 2077". Inni kręcą nosem, że to najsłabsze targi od lat, pod względem nowych gier. Ale były tam gry, których nie można przeoczyć.
LucasArts stworzyło najlepsze gry ze świata "Gwiezdnych wojen". Disney zdecydował się jednak zamknąć studio, ku rozpaczy fanów. Teraz gigant chce dać LucasArts drugą szansę.
"Star Wars Dark Forces” zostanie stworzone od nowa, na nowoczesnym silniku Unreal Engine 4. Zadania podjął się Jason Lewis, starszy artysta w Obsidian Entertainment, znany chociażby z fabularnego "Pillars of Eternity”.
To miał być hit końca 2017 roku. Ale gracze wściekli się tym, że twórcy premiują osoby, które wydadzą dodatkowe pieniądze na ulepszenia. Gdy kurz internetowych batalii opadł, włączam "Battlefronta II" i sprawdzam, jak się teraz w niego gra.
Zła passa EA trwa. Okazało się, że firma usunęła przycisk pozwalający na zwrot zamówień przedpremierowych gry "Star Wars: Battlefront II". Gracze są wściekli.
Końcówka roku będzie należeć do "Gwiezdnych wojen"! W grudniu do kin trafi "Ostatni Jedi", a w listopadzie do sklepów "Battlefront II". To kolejna część sieciowej gry akcji z plejadą dobrze znanych postaci.
Słynny twórca serii "Gwiezdne wojny" nie chciał poprzestać na przemyśle filmowym. W latach 80. założył własne studio, którego celem była produkcja gier wideo. Ma ono na swoim koncie znakomite, a przy tym bardzo innowacyjne gry.