Czy oglądając mecz żużlowy zdarzyło ci się pomyśleć, że rola menadżera zespołu jest banalnie prosta i świetnie byś sobie z nią poradził? Myślę, że niejeden z nas zastanawiał się, jakby to było zastąpić Marka Cieślaka, Rafała Dobruckiego czy Piotra Barona. Masz teraz szansę się sprawdzić. Co prawda póki co w świecie wirtualnym, ale jeżeli sobie poradzisz, to kto wie - życie jest pełne niespodzianek.