Milionowe premie. W EA "góra" nie przyjęła, tylko rozdała pracownikom
EA to jedna z najbardziej krytykowanych i nielubianych firm. Tymczasem prezes i kierownictwo giganta przeczą stereotypom i rozdają swoje premie pracownikom. I trzeba przyznać, że najprawdopodobniej nie są to drobne sumy.
Dyrektor generalny Andrew Wilson oraz podlegli mu członkowie kierownictwa EA odmówili przyjęcia premii za 2019 rok fiskalny - informuje serwis Gry-Online, powołując się na informacje, do których dotarł portal GameDaily.biz.
Sami pracownicy donieśli dziennikarzowi GameDaily.biz, że "góra" EA postanowiła rozdać premię wśród załogi. Nie wiadomo jednak, na jakie bonusowe kwoty mogli liczyć ci znajdujący się na niższych szczeblach drabinki kariery.
Niekoniecznie muszą to być grosze - jak mógłby pomyśleć ktoś małej wiary. Rok temu premia Andrew Wilsona wynosiła 2,5 mln dol.
Podobno w EA to normalna praktyka. Gdy rok temu Patrick Söderlund opuścił studio - w gorącym dla firmy okresie - także nie przyjął należnych mu 20 mln dol. Sumę przeznaczono na zatrudnienie nowych pracowników.
Oczywiście możemy z przekąsem stwierdzić, że na biednych nie trafiło. Ale patrząc na "wyższe sfery" łatwo zauważyć, że im więcej ma się pieniędzy, tym trudniej jest się z nimi rozstać. Dowodem na to może być brak wpłat na odbudowę katedry Notre Dame. Wielu zadeklarowało finansowe wsparcie, ale gdy tylko ogień dogasł i zainteresowanie sparawą zmalało, najbogatsi szybko zapomnieli o obietnicach.
Daleki byłbym też od oskarżeń, że w ten sposób EA dba o swój wizerunek. Owszem, po takich wydarzeniach jak afera z grą "Star Wars: Battlefront II" czy nieco rozczarowującym "Anthem", studio potrzebuje dobrej prasy. Ale graczy przekonują takie gesty jak rozdawanie darmowych gier czy zapowiedzi ukochanych serii. Może to naiwne, ale chcę wierzyć, że ktoś w EA uznał, że bez premii nie zbiednieje. A przyda się ona tym, którzy przynoszą firmie olbrzymie zyski.
Choć oczywiście kiedy znajdujesz się na liście 100 najbardziej przepłacanych szefów - a Wilsona to dotyczy, przynajmniej w opinii serwisu As You Sow - to może być ci zwyczajnie głupio wyciągać ręce po premię. Mimo wszystko będę trzymać się swojej optymistycznej wersji.