Mesut Ozil skasowany z chińskiej wersji PES 2020. Powodem krytyka Chin
Nie tak dawno cały świat żył aferą, którą wywołał Blizzard, banując gracza za wypowiedzi na temat protestów w Hongkongu. Mamy kolejny dowód na to, że branża gier nie jest wolna od polityki, a kolejne firmy wolą nie narażać się chińskiej władzy.
Piłkarz Arsenalu skrytykował chińskie władze za to, jak traktują Ujgurów z Xinjiangu. Muzułmańska mniejszość jest tam prześladowana. Na reakcję Chin nie trzeba było długo czekać. Publiczna telewizja nie pokazała transmisji z meczu Arsenal - Manchester City, w którym były reprezentant Niemiec wystąpił. Ale na tym konsekwencje się nie kończą.
Mesut Ozil został skasowany z chińskiej wersji "PES 2020". Taką decyzję podjął tamtejszy wydawca gry, firma NetEase. Zdaniem Chińczyków, piłkarz obraził chińską społeczność swoją wypowiedzią w mediach społecznościowych.
To kolejny przykład po aferze z Blizzardem, który pokazuje, że twórcy i wydawcy boją się ewentualnych kontrowersji. Trudno wyobrazić sobie, by z powodu jednego zawodnika ktoś mógł nawoływać do bojkotu lub cenzury "PES-a", a mimo to firma wolała nie dawać pretekstu do awantury.
Zobacz też: Do Polaków wydzwaniają zagraniczne numery. Sprawdź, jak nie paść ofiara oszustwa
Jeszcze nie wiemy, co na ten temat sądzi Konami - twórcy "PES-a". Biorąc pod uwagę fakt, jakie oburzenie wywołała decyzja Blizzarda, można spodziewać się, że firma trafi na celownik graczy z całego świata.
Przypomnijmy, że nie tylko Blizzard ugiął się przed chińskimi władzami - za co później szef firmy przepraszał. Z App Store usunięta została aplikacja, która pomagała protestującym w Hongkongu. W chińskim App Store nie było też aplikacji Quartz, dającej dostęp do wiadomości na temat protestów.