Głosowanie w polskim Sejmie nad e-sportem?
E-sport, czyli turnieje w gry komputerowe, ma uzyskać podobny status co tradycyjny sport. Powodów jest kilka i wszystkie brzmią bardzo sensownie.
Jeszcze w tym tygodniu Sejm ma zająć się nowelizacją ustawy o sporcie i poszerzeniem jego definicji - jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Czemu mają służyć zmiany? Chodzi przede wszystkim o możliwości związane z promocją, pozyskiwaniem sponsorów czy rozwijaniem tej stosunkowo nowej w Polsce dziedziny. Ale to nie koniec.
Nowe regulacje mają być wymierzone także w oszustów, którzy stosują nielegalne programy ułatwiające rozgrywkę czy regularny doping.
- Bolączką branży są również oszuści, zarabiający na nieuczciwie prowadzonej grze. Aby ukrócić ich praktyki, potrzeba także nowelizacji kodeksu karnego - wypowiedział się dla Wirtualnemedia.pl Ziemowit Ryś, manager drużyny "Counter-Strike" - Izako Boars.
W wywiadzie Ryś mówi także o popularyzacji e-sportu i zwalczaniu szkodliwych stereotypów. Przypomnijmy, że niedawno dla Wirtualnej Polski o zaletach rywalizacji online wypowiadał się Grzegorz Krychowiak.
Czym jest e-sport?
E-sport nie polega na zwykłej zabawie w gry wideo. To forma współzawodnictwa między profesjonalnymi graczami. Wymaga nie tylko świetnych umiejętności i zręczności, ale także długiego i regularnego treningu. W przypadku gier rozgrywanych w drużynach niezbędna jest także współpraca i odpowiednia komunikacja.
Najpopularniejszymi grami, które królują na turniejach i ekranach widzów, są "Counter-Strike: Global Offensive", "League of Legends", "Starcraft II", "World of Tanks". Jedną z najbardziej znanych polskich drużyn jest sekcja Virtus.pro skupiona na "Counter-Strike'u".