"Diablo Immortal": Activision Blizzard traci na giełdzie
Studio Blizzard uwielbiane jest na całym świecie, ale zapowiedź "Diablo Immortal" podzieliła fanów. Krytyka "Diablo na komórki" była tak duża, że akcje Activision Blizzard spadły. "Witamy w klubie" - może powiedzieć polskie CD Projekt RED.
Akcje Activision Blizzard zanotowały 7 proc. spadek po zapowiedzi "Diablo Immortal". Powód? Gniew graczy, którym nie spodobał się fakt, że uwielbiana seria pojawi się też na platformach mobilnych. Dla wielu to spory problem, bo wersja na smartfony jednoznacznie kojarzy się z produktem robionym na kolanie, nastawionym na wyciąganie pieniędzy. A "Diablo" to jednak seria, która kojarzy się z dopracowaniem - wystarczy powiedzieć, że na każdą kolejną odsłonę trzeba długo czekać.
Blizzard może więc podziękować kolegom z branży, którzy na taką opinię gier mobilnych zapracowali. Owszem, sporo tytułów na smartfony to takie produkcje, w które gra się 2-3 minuty, w przerwach od codziennych zajęć. Daleko im do gier z konsol czy pecetów, więc fakt, że zamiast wyczekiwanego "Diablo IV" pokazano "Diablo Immortal", mógł zaboleć. Ale nie powinien zdziwić, bo dziś telefony to coraz częściej pełnoprawne przenośne konsole.
A i samo "Diablo Immortal" zapowiada się świetnie.
"Diablo Immortal": pierwsze wrażenia
"A teraz pomyślcie o tym – w "Diablo Immortal" będzie można już grać absolutnie wszędzie. Z pewnością nie zastąpi nam dotychczasowych produkcji, ani tym bardziej części "czwartej", ale hej – "Diablo" w telefonie! Gra, która jest fajną "siekanką", fajnym hack’n’slashem z wybieraniem skilli i lekkim kombinowaniem w walce" - pisał Barnaba Siegel z WP Gry w swoich pierwszych wrażeniach z gry "Diablo Immortal".
Co ciekawe, obecni na prezentacji "Diablo Immortal" reagowali na grę z entuzjazmem. Czyli zupełnie inaczej, niż gracze na forach. Ale to jednak głos tych drugich odbił się na akcjach spółki Activision Blizzard.
Dla giganta nie była to jedna zła wiadomość. Okazało się również, że firma odnotowała też spadek przychodów z 1,62 do 1,51 miliarda dolarów, co wpłynęło na to, że kurs spadł jeszcze o 12 punktów procentowych.
Wydaje się jednak, że gorszy okres to tylko chwilowa zadyszka. Na razie gracze na "Diablo Immortal" narzekają, ale możemy być pewni, że gra odniesie spory sukces. Analitycy już wieszczą, że w samych Chinach gra zapewni 300 mln dol. rocznie.
Problemy Activision Blizzard na giełdzie wydają się dziwnie znajome. Wystarczy przypomnieć reakcje giełdy na spór CD Projekt RED z Andrzejem Sapkowskim. I chociaż internet stanął murem za twórcami gry, to konflikt negatywnie wpłynął na kurs akcji. Popierają - źle, krytykują - też niedobrze. Ot, giełda!