Cyberpunk 2077 będzie hitem? Pierwsze wrażenie jest dobre, ale pozostaje niedosyt
Redakcja WP Technologie została zaproszona na pierwszy pokaz gry, podczas którego po raz pierwszy mogliśmy zagrać w długo oczekiwaną grę CD Projekt RED. Potwierdzamy - Cyberpunk 2077 już teraz jest dobrą grą, a do premiery ma szanse stać się świetną.
O tym, czy Cyberpunk 2077 w ogóle istnieje i czy jest grywalny, krąży w sieci wiele plotek. Nasi koledzy z redakcji mieli szansę się o tym przekonać podczas specjalnego pokazu, gdzie po raz pierwszy mogli samodzielnie zagrać.
Na wstępie warto zaznaczyć, że Cyberpunk 2077 to ogromna, wypełniona po brzegi gra. Nie tylko pod względem fabularnym (główny wątek ma zająć ok. 40 godzin, a drugie tyle - zadania poboczne), ale również wizualnym.
Miasto Night City tętni życiem i zostało zaprojektowane tak, by stworzyć realistyczną wizję cyberpunkowego świata. I tutaj chłopaki, którzy zagrali w Cyberpunka, są zgodni - Night City wciąga w 100 proc.
- Tam, gdzie fabuła, przynajmniej na jej początku, niespecjalnie porywa, tam z marszu urzeka miasto. Night City naprawdę pulsuje życiem. To nie tylko marketingowa zagrywka - pisze o swoich wrażeniach Paweł Hekman na Polygamii.
Jednak nie tylko miasto robi wrażenie, a również zamieszkujące je postacie. Sam "V" może być przez nas personalizowany pod niemal każdym względem - wyglądu, umiejętności i zachowania. Jednak twórcy nie zapomnieli również o bohaterach niezależnych, którzy towarzyszą nam niemal przez całą rozgrywkę.
- Akcja jest pełna świetnie skonstruowanych dialogów, prowadzonych i w akcji, i w spokojniejszych momentach, jak podczas siedzenia przy barze. Czuć tę same ręce, która zafundowały nam mistrzowski scenariusz w "Wiedźminie 3" -komentuje Barnaba Siegel w serwisie dobreprogramy.pl.
Dobre wrażenie jest kontynuowane, kiedy zaczyna się walka. I tutaj chłopaki są zgodni, że "Redzi" stanęli na wysokości zadania. Chociaż twórcy do tej pory mieli doświadczenie jedynie z wiedźmińskimi stylami walki, to wydaje się, że od ostatniego pokazu CD Projekt RED poczynił spore postępy, jeśli chodzi m.in. o strzelanie. Jednak możliwości jest oczywiście znacznie więcej.
Grze nie brakuje błędów, a Paweł zwrócił uwagę również, że w demie “efektu wow”. Powstrzymał się przed końcową oceną, jednak pochwalił dbałość o detale i oprawę audiowizualną. Barnaba z kolei chwalił rozmach miasta, mnogość detali i fajnie zrealizowany system walki. Nie jest za to zachwycony interfejsem. By dowiedzieć się szczegółów, zajrzycie do tekstów Pawła i Barnaby - linki poniżej: