Xbox Series X to wcale nie nazwa nowej konsoli. Ta jest dużo prostsza
Microsoft miesza nam w głowach od lat. O ile Sony ma prostą i logiczną numerację - od PlayStation do PlayStation 5 - tak najpierw był Xbox, potem Xbox 360, następnie Xbox One w przeróżnych wariantach, a w końcu… Xbox Series X? W tym rzecz, że nie.
Nowego Xboksa kojarzyliśmy jako Project Scarlett. Rzecz jasna wiadome było, że to tylko nazwa robocza, ale właśnie takim przydomkiem określona była nowa konsola Microsoftu. Kiedy doszło więc do oficjalnej prezentacji sprzętu, niektórzy zaskoczeni byli, że nowy Xbox to Xbox Series X. Niby lepsza nazwa niż Project Scarlett, ale wciąż nieco zagmatwana.
Tymczasem Xbox nowej generacji to… po prostu Xbox. Takiej odpowiedzi udzielił serwisowi Business Insider przedstawiciel Microsoftu. Mylące "Series X" oznacza, że w przyszłości mogą pojawić się kolejne wersje konsoli (o czym zresztą już się plotkowało). Chodzi więc o model, bo sama nowa konsola to po prostu Xbox.
Microsoft stawia więc na prostotę, by nikomu nie mieszać w głowie, kiedy stoi się przed półką z konsolami. Ruch jest słuszny, bo w obecnej generacji naprawdę można było mieć zagwozdkę. W końcu w sklepach wylądowały takie modele jak Xbox One, Xbox One X, Xbox One S. Xbox Series X dalej brzmiałoby tajemniczo, a tak sam Xbox jest znacznie bardziej czytelny i jasny. Nowy Xbox to po prostu Xbox - i wszystko wiadomo.
Zobacz też: "Najlepsze cechy PC i konsoli w jednym". Google Stadia chwalona przez deweloperów
A co wiemy o nowym Xboksie? Całkiem sporo. Wiadomo także, jakich gier możemy spodziewać się na nadchodzącej konsoli Microsoftu. Premiera pod koniec 2020 roku.