Microsoft przygotowuje dwa nowe Xboxy
O tym, że Microsoft opracowuje nową generację Xboksa, mówi się już od dawna. Mimo że dokładna data premiery nadal nie jest znana, powoli otrzymujemy nowe i nowe informacje na temat planów giganta. Microsoft zamierza wypuścić nie jeden, a dwa nowe Xboxy.
Konkurencja dwóch głównych producentów konsoli do gier zmusza każdego z nich do znalezienia coraz to nowszych pomysłów, które zachęciliby klientów do zakupu. Przez ostatnie kilka lat Microsoft wyprzedził wszystkich: pokazał zupełnie nowego Xboxa One X, wznowił Xbox One S, i zaprezentował Xbox Game Pass. To spowodowało, że w okresie czerwiec 2017 - czerwiec 2018 przychody wzrosły aż o 39% i wyniosły w sumie ponad 10 miliardów dolarów.
Jednak Microsoft przygotowuje kolejne nowości. Otóż firma zapowiedziała dwa zupełnie nowe Xboxy oraz usługę streamingową, która będzie podobna do PlayStation Now. Właśnie do tej usługi będą przystosowane nowe Xboxy, które dziś noszą jeszcze kodową nazwę Xbox Scarlett.
Tak naprawdę nowe konsole będą jedynym modelem, przedstawionym w dwóch wersjach: droższej i tańszej. Pierwsza wersja będzie tradycyjną konsolą, która nie pochwali się dużą wydajnością, jednak dostanie pełne wsparcie usługi streamingowej. Jak pisze portal Thurrott.com, ta usługa będzie nazywać się Scarlett Cloud. Microsoft opracowuje "chmurę" od 2013 roku, jednak właśnie nowa generacja Xboxów ma w pełni zaprezentować tę funkcję. Cały proces będzie polegał na tym, że grę można jednocześnie uruchomić w dwóch miejscach: lokalnie i w chmurze. W taki sposób Microsoft planuje zmniejszyć opóźnienie, które zawsze psuło przyjemność grania.
Oczywiście, za zawartość Scarlett Cloud trzeba będzie płacić, ale w tym przypadku dobrym rozwiązaniem jest Xbox Game Pass. Jak wynika ze słów informatorów, obie wersje nowej konsoli będą dzieliły bibliotekę produktów.
Zobacz też: Microsoft ujawnił nowe pady do Xboxa
Premiera Xbox Scarlett ma odbyć się w 2020 roku. Co też jest ciekawe, bo Microsoft planuje dostarczać Scarlett Cloud nie tylko na swoje urządzenia, lecz też do konsoli innych producentów. Zgodnie z ich pomysłem, najwięcej zysków ma przynieść nie nowy Xbox, a sama usługa.