Nowe informacje o Diablo IV. Blizzard ma poważne plany dotyczące rozwoju marki
Blizzard przyznał, że zależy mu na tym, by "Diablo IV" było grą na lata, do której gracze będą chcieli wracać. Twórcy przyznali, że "Diablo IV" będzie dopiero pierwszym rozdziałem w nowej historii, którą chcą opowiedzieć, ale to nie koniec nowości.
Kilka dni temu w serwisie AusGamers pojawił się wywiad z Johnem Muellerem, dyrektorem artystycznym "Diablo IV", który zdradził nowe informacje dotyczące nadchodzącej produkcji. Pierwszą nowością, którą zobaczymy na pierwszy rzut oka będzie opracowany na nowo silnik graficzny. Ten pozwoli na bardziej szczegółowe odwzorowanie postaci oraz da nam szerokie możliwości personalizowania wyglądu postaci.
Dostaniemy m.in. możliwość zmiany fryzury postaci, koloru skóry czy blizn. Mueller zapewnia jednak, że wszystkie stworzone postacie będą świetnie wpisywać się w uniwersum Diablo, co pogłębi immersję. Co więcej nasza postać będzie widoczna w niektórych przerywnikach filmowych, dlatego twórcom zależy na tym, by gracze mogli stworzyć protagonistów, którzy najbardziej będą im odpowiadać.
Zobacz też: "Warcraft III Reforged" - odświeżona klasyka
PvP w "Diablo IV" nie będzie sprawiedliwe
Dzięki wywiadowi mogliśmy również dowiedzieć się więcej informacji na temat trybu PvP, który będzie dostępny w "Diablo IV". Muller przyznaje, że twórcy nie chcą by był on sprawiedliwy i ma bardziej przypominać otwarte serwery "Diablo II". Oznacza to, że w strefach PvP mogą nas zaatakować znacznie silniejsi gracza, a nawet całe ich grupy.
Oczywiście tryb PvP nie będzie obowiązkowy, ale ma jednocześnie stanowić wyzwanie dla tych, którzy odważą się zapuścić w odpowiedni strefy otwartego świata.
"Diablo IV" to dopiero pierwszy rozdział
Mueller przyznał również, że intencją Blizzarda jest rozwijanie gry przed dłuższy czas. Nie zdradził na razie szczegółów, ale zapewnił, że historia skupiona wokół Lilith - głównej przeciwniczki w "Diablo IV" będzie dopiero pierwszym rozdziałem w nowo opowiadanej historii. Przypomniał również, że świecie Sanktuarium jest wielu przeciwników, którzy mogą jeszcze powrócić.
Czy możemy się spodziewać, że do "Diablo IV" wyjdzie kilka dodatków? Dobra wiadomość jest taka, że twórcom zależy na rozwoju marki i dokładają starań, byśmy otrzymali produkt, którym będziemy mogli cieszyć się przez długi czas. Na razie jednak warto wstrzymać się ze spekulacjami, jak Blizzard zamierza rozwijać grę.
Przypominamy, że na razie nie padła jeszcze oficjalna data premiery "Diablo IV", ale Blizzard zapowiedział, że gra ukaże się na PC, PS 4 i Xboxa One.