Kupiłeś w ostatnich dniach Steam Controller? Możesz nigdy go nie zobaczyć

Ile kosztuje markowy gamepad dla komputerowego gracza? Najczęściej wybierane są te od Xboxa One, a do niedawna też Xboxa 360. Zwykły bezprzewodowy kontroler Xbox One wiąże się z wydatkiem ponad 200 złotych, a używany Xboxa 360 z dobrego źródła da się kupić poniżej 100 złotych. W takim razie Valve wyprzedający Steam Controller za 22 złote (realnie 69 złotych wliczając przesyłkę) zrobił niesamowitą promocję na Autumn Sale.

Valve i wielkie zainteresowanie Steam Controllerem

Można było spodziewać się wielkiego zainteresowania i faktycznie gamepady rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. Sporo osób miało nawet przedłużające się statusy przetwarzania zamówienia. Cóż, przy takim popycie, to zrozumiałe.

Niestety firma Gabea Newella zbyt późno wycofała ofertę. Sprzedała więcej kontrolerów niż miała w zasobach. Część graczy, którzy kupili swoje Steam Controllery pod koniec obowiązywania promocji, dostała informacje o anulowaniu zamówienia. Oczywiście Valve zwraca środki (i to całkiem szybko), ale niesmak pozostaje.

O wiele lepiej byłoby zamknąć sprzedaż wraz z ostatnią sztuką czy pomijalnie małym błędem, stało się inaczej. Śledząc wątki na Reddit, forum Steam czy portalu Resetera, widać że to nie jednostkowy przypadek. Niezadowolonych klientów z anulowanymi zamówieniami nie liczymy w setkach tysięcy, ale problem jest realny, choć nie znamy jego dokładnej wielkości. Jeden z zamawiających o nicku Crozealius wstawił screen, na którym widać wymianę zdań z pomocą Steam.

Steam nieprzygotowany do wyprzedaży

Zapytał czemu jego zakup został anulowany. "Podczas naszej ostatniej wyprzedaży, omyłkowo wystawiliśmy więcej ofert na Steam Controller niż możemy obsłużyć. Jako że nie wytwarzamy już tego produktu, nie mamy możliwości wysłania Steam Controllera i zwrócimy twoją płatność. (…) Bardzo przepraszamy za zamieszanie i niedogodności."

Po postach można wywnioskować, że ostatnim dniem, kiedy zamówienia Steam Controllera były jeszcze w pełni realizowane (przynajmniej w Europie), był 26 listopada. Osoby, które dokonały transakcji dzień później (nie znamy dokładnego momentu, kiedy zabrakło towaru) pojawiają się na forach i piszą o anulowaniu.

Niektórzy jeszcze czekają, ale część się nie doczeka

Sam skuszony wyprzedażą zamówiłem jedną sztukę właśnie 26 listopada. Do tej pory jej nie otrzymałem, ale paczka została przygotowana w poniedziałek 2 grudnia i według prognoz przewoźnika już jutro powinna do mnie trafić. W naszym rejonie świata dostawy Valve przychodzą z Holandii, a obsługuje je firma kurierska GLS. Paczki mające trafić do Polski wędrują poprzez oddziały w Holandii i Niemczech.

Jak można wywnioskować po moim przypadku, trzy dni wystarczą aby pakunek przebył kilka granic i trafił do Polski, ale samo Valve może przygotowywać sprzęt do wysyłki prawie tydzień. Sporo klientów już dostało swoje pady i pokazuje zdjęcia na forach.

Spóźnialscy zapłacą o wiele więcej

Ciekawe, czy Valve w ogóle myśli o następcy Steam Controllera? Jeśli chcecie mieć takie urządzenie, to pozostaje tylko obieg z drugiej ręki, ale ceny na polskim portalu aukcyjnym są znacznie wyższe od 69 złotych. Trzeba wydać 199 złotych, a nawet więcej. Ewentualnie minimum 150 złotych na stronie z krajowymi ogłoszeniami lokalnymi.

A jeżeli kupiliście gamepad, a do tej pory nie dotarł, to przejrzyjcie powiadomienia na swoim koncie Steam i skrzyknę mailową. Może paczka już jedzie? Zamówienie przekazane do kuriera na pewno nie będzie już anulowane, co innego przypadki w trakcie przetwarzania, jeśli takowe jeszcze są.