Steam Controller: produkcja zakończona, ostatnie sztuki sprzedane za grosze
Z przytupem Valve zakończyło produkcję Steam Controllera. Na "do widzenia" kontroler doczekał się aż 90 proc. obniżki. I to by było na tyle, przynajmniej jeżeli chodzi o pierwszą generację.
22 zł - za tyle można było kupić Steam Controller w rozpoczętej niedawno wyprzedaży na Steam (plus koszty wysyłki). Trzeba się było jednak pospieszyć, bo bardzo szybko ostatnie sztuki się rozeszły. "Towar wyprzedany" - informuje obecnie Valve w karcie produktu. Niewykluczone, że gdzieś w magazynach zalegają jeszcze jakieś pudełka i status może się zmienić. Zalecamy czujność, jednak na wszelki wypadek lepiej się nie nastawiać.
To była prawdziwa okazja. Jak pisze The Verge, olbrzymia wyprzedaż to pożegnanie ze Steam Controllerem. A przynajmniej jego pierwszą generacją. Latem pojawiły się plotki, że Valve szykuje Steam Controller 2. Być może wielkie czyszczenie magazynu to zwiastun tego, że coś jest na rzeczy. Producent pozbywa się starej wersji, żeby zrobić miejsce nowemu urządzeniu.
Byłoby szkoda, gdyby Steam Controller przeszedł do historii. Wiązałem spore nadzieję z tym kontrolerem, bo Valve zaprezentowało coś nowego. Sprzęt był ciekawą alternatywą dla podobnych do siebie padów, które wprawdzie różniły się układem przycisków, ale w zasadzie działały tak samo.
Zobacz też: "Najlepsze cechy PC i konsoli w jednym". Google Stadia chwalona przez deweloperów
Jak pomysł Valve wyszedł w praktyce? Zerknijmy w komentarze na Steam.
"Mija już niemal rok, od kiedy próbuję się przystosować do Steam Controllera, ale niestety mój związek z nim pozostanie już na zawsze toksyczny" - pisze jeden z recenzentów. W swojej krytycznej opinii zwraca uwagę na to, że brak analoga odczuwalny jest w produkcjach wymagających większej precyzji i czułości - czyli głównie FPS-ach.
Steam Controller wciąż ma duży potencjał
Z drugiej strony pojawiły się też naprawdę entuzjastyczne recenzje, gdzie Steam Controller chwalony był za ogromne możliwości konfiguracji. Wśród przekonanych do urządzenia był gracz, który zawsze preferował klawiaturę i myszkę. A to spory komplement.
Jak widać, Valve ma nad czym pracować, żeby przekonać nieprzekonanych. Wydaje się, że za wcześnie jest na to, by skreślać Steam Controller. Oby więc "pożegnalna wyprzedaż" dotyczyła jedynie pierwszej generacji, a nie całego pomysłu.