Jego krzyk usłyszały miliony. Odrzucił propozycję CD Projekt RED. Miał ważny powód
Jego krzyk usłyszały miliony. Na prezentacji "Cyberpunk 2077" fan polskiego studia skomplementował Keanu Reevesa. Polakom z CD Projekt RED tak spodobała się reakcja mężczyzny, że postanowili wręczyć mu specjalne wydanie gry o wartości 775 zł. Odmówił, a jego prośba rozwścieczyła społeczność.
Sprawcą całego zamieszania jest Peter Sark. Mężczyzna, którego "zniewalający" krzyk usłyszały miliony, poprosił CD Projekt RED o coś innego niż edycja kolekcjonerska "Cyberpunk 2077". Nie chodziło mu o zdjęcie z Keanu Reevesem ani inne fanty związane z "Cyberpunk 2077", które rozchodzą się na pniu. Sark poprosił o sprzęt, który miałby trafić do jednego z dziecięcych szpitali. Całe zdarzenie przejdzie do historii, bo kryje się za nim wzruszająca historia.
Wyjątkowa konferencja Microsoftu. "Cyberpunk 2077" i Keanu Reeves
Mówił o tym cały świat. Na konferencji Microsoftu w trakcie E3, najważniejszej branżowej imprezie roku, Polacy z CD Projekt RED prezentowali "Cyberpunk 2077". To właśnie wtedy ujawniono, że w polskim megahicie wystąpi Keanu Reeves.
Zobacz też: Wszystkie nowe informacje o "Cyberpunk 2077"
Gdy aktor chwalił "Cyberpunka 2077" jako zniewalającego, Peter Sark przerwał wypowiedź i wydarł się: "Ty jesteś zniewalający!". Sala w Los Angeles wybuchnęła śmiechem - jak i pewnie tysiące ludzi, którzy oglądali konferencję w sieci. Głos, który przerwał prezentację, ujawnił się na Twitterze, a internet szybko nadał mu nową ksywkę - "Breathtaking" (od dialogu z aktorem).
CD Projekt RED daje prezent. "Breathtaking" ma inną propozycję
CD Projekt RED docenił odważnego widza konferencji - w końcu nie każdy ma w sobie tyle pewności siebie, żeby zaczepić hollywodzkiego aktora. I to na konferencji, którą śledzi cały świat. Polacy obiecali, że Peter Sark otrzyma wartą 775 złotych edycję kolekcjonerską gry "Cyberpunk 2077". Tyle że on… odmówił. I złożył inną propozycję.
"Bezczelny" - pomyśleli internauci. Nie dość, że Polacy robią mu prezent, to jeszcze wybrzydza. Mało tego, gra na emocjach. Peter Sark zachęcił CD Projekt RED do sfinansowania specjalnego stanowiska do grania, które trafiłoby do jednego z dziecięcych szpitali. Wartość całej instalacji to około 3,5 tys. dol. - około 17 razy więcej niż kosztuje edycja kolekcjonerska.
Dla CD Projekt RED, które już na "Cyberpunk 2077" nieźle zarabia, to pewnie żaden problem. Ale niektórych oburzył swego rodzaju szantaż. W końcu Polacy zostali postawieni przed niełatwym zadaniem. Chcesz komuś zrobić prezent, a on wypala, że lepiej by było, jakbyś przeznaczył środki na cel charytatywny. Według tych internautów "tak się po prostu nie robi".
"Breathtaking". Kryje się za tym wzruszająca historia
Ale Peter Sark miał powód. W 2007 roku jego siostra zmarła na białaczkę. Gdy jeszcze leżała w szpitalu w Los Angeles, brat przyniósł jej konsolę do grania. Do dziś Sark wspomina, że możliwość zwykłej zabawy, czegoś, czego każdy z nas doświadcza w czasie wolnym, był dla niej radością w ostatnich dniach życia.
Moralny szantaż? Wydaje się jednak, że decyzja Sarka była wyjątkowa. Wiedział, że mógł przyczynić się do czegoś więcej. Jego dialog z Keanu Reevesem nie tylko rozbawił miliony, ale też sprawił, że chorzy w jednym ze szpitali chociaż przez jakiś czas poczują się lepiej. Tak się stanie, bo CD Projekt RED kupi sprzęt. Naprawdę wartościowe wykorzystanie chwili popularności.