Fortnite wciąż przynosi miliony, ale wrzesień był najgorszy od 2017 roku

Raport firmy SuperData Research Holdings sugeruje, że Epic Games zarobił aż o 43 proc. mniej z Fortnite we wrześniu niż w sierpniu. Można to tłumaczyć chociażby początkiem roku szkolnego. W końcu część ciągle uczących się graczy i wydających na produkcję Epic Games swoje kieszonkowe, poświęci wtedy mniej czasu na Fortnite - nauka i szkoła to mniej zaangażowania w rozgrywkę. Jednak dziwne, aby wiązało się to z tak drastycznymi spadkami.

Można powiedzieć, że takie problemy to chciałby mieć każdy, przecież i tak to zawrotne sumy pieniędzy. Nie do końca prawda. Firma ma pewien model biznesowy i plany dotyczące wydatków oraz inwestycji. Spadek, który był najgorszym od listopada 2017 roku musi boleć. Tym bardziej, że teraz Fortnie jest obecny też na smartfonach i Nintendo Switch.

Pamiętajmy, że Epic Games inwestuje chociażby w ekskluzywność tytułów na Epic Games Store. Sama w sobie platforma mimo przynoszenia zysków ze sprzedaży, wciąż nie jest tak popularna jak chociażby Steam, więc wciąż trzeba inwestować w jej promocję. W dodatku marże Epic Games są mniejsze niż Valve.

Jak mają się zyski Fortnite na poszczególnych platformach? Na PC zajmuje 9 miejsce, konsole nieco lepiej na 7, a w mobilnym wydaniu znajduje się poza czołową dziesiątką na niewiadomym miejscu. Co ciekawe, mimo zdawałoby się małej popularności w stosunku do pierwszych miesięcy po wydaniu, na smartfonach świetnie trzyma się Pokemon GO okupując drugą pozycję.

Mobilkę Niantic wyprzedza tylko Fate/Grand Order. Rozważając wszystkie platformy na raz, warto jeszcze wspomnieć o Borderlands 3. Zarówno na PC (2 miejsce) jak i konsolach (3 miejsce) znajduje się w ścisłej czołówce (przenośnej wersji oczywiście nie ma na rynku, więc brak udziału w TOP 10 Mobile jest zrozumiały).