Czy zagramy w Wiedźmina w Tesli? Elon Musk puszcza oko do fanów na Twitterze
Szef firmy Tesla i SpaceX jest aktywnym użytkownikiem Twittera. Nie raz odnosił się do aktualnych trendów, ale i promował swoje koncerny. Jego najnowszy post nawiązuje do Wiedźmina, choć jest bardzo tajemniczy.
Treść wpisu to zaledwie jedno pytanie w formie sondy. "Czy chcesz zagrać w Wiedźmina na twojej Tesli? (już teraz możesz go obejrzeć dzięki Tesla Netflix Theater)". Oczywiście możliwe jest zaznaczenie twierdzącej i przeczącej odpowiedzi. W obu Elon Musk zawarł motyw znany z Wiedźmina. "Grosza daj" i powiedzonko "zaraza".
Tesla wraz z kolejnymi aktualizacjami oprogramowania swoich samochodów dodaje do nich nowe funkcje jak np. integrację z Netflixem, ale też od pewnego czasu gry. Są to między innymi klasyki z Atari czy platformówka Cuphead, która jest naprawdę wymagająca, ale to również ciekawe doznanie za sprawą oprawy i odwołania stylistyki do starych amerykańskich filmów animowanych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Był Switch, to może i Tesla dostanie Wiedźmina 3?
Czy to oznacza, że możemy liczyć na Wiedźmina 3 w Tesli? Produkcja została przeportowana na nie tak mocną mobilną konsolę Nintendo Switch, a niedługo premierę będzie miało znane też z dużych maszyn Metro Redux. Może system komputerowy Tesli ma wystarczające parametry, aby ta sztuka się udała? Nawet jeśli gra by nie zacinała, to jest po prostu obszerna, a samochód mimo postępującej komputeryzacji na pewno ma mniej pojemną pamięć niż w waszym komputerze stacjonarnym czy konsoli.
Jeżeli już, to może jako rozgrywka w usłudze streamingowej? Ewentualnie karciany Gwint lub jego singlowa wersja Wojna Krwi. Nie można wykluczyć też jakiejś małej nowej promocyjnej produkcji, która byłaby porównywalna do produkcji ze smartfonów. CD Projekt RED niedawno po wielu bataliach doszedł do porozumienia z Sapkowskim, więc dalszemu rozwojowi marki The Witcher nic nie przeszkadza.
Choć najpewniejsze wydaje się zwykłe zwrócenie uwagi i wykorzystanie do tego marki, jaką wyrobił sobie CD Projekt RED i jego Wiedźmin 3: Dziki Gon. W końcu Elon Musk mocno udziela się na Twitterze i jest fanem przygód Geralta. Może skończyć się tylko na gdybaniu i rzuceniu ankiety w świat, niekoniecznie jakiś następstwach w postaci stworzenia Wiedźmina w wersji na Teslę czy innej formie współpracy. To świetne zagranie promocyjne. Tesla ostatnio ma pod górkę, a Wiedźmin to szalenie popularny i lubiany temat, który może ocieplić wizerunek firmy.