Cyberpunk 2077. Gameplay zachwycił. Wiemy, na jakiej karcie graficznej został nagrany
Zgodnie z obietnicą w piątek CD Projekt RED pokazał nowy gameplay z Cyberpunk 2077. nVidia pochwaliła się, jakiej karty użyli Polacy do nagrania scen. Łatwo się domyślić, kto był jej producentem.
Nowy, świetny gameplay z "Cyberpunk 2077" nagrano na sprzęcie używającym karty graficznej GeForce RTX 2080 Ti. Tym faktem podzieliła się nVidia. To znacznie tańsza karta niż ta, którą CD Projekt RED wykorzystał w trakcie prezentacji na targach E3. Wówczas demo pokazywano na Nvidia Titan RTX, urządzeniu kosztującym 11 700 zł. Ceny RTX 2080 Ti zaczynają się od ok. 5 tys. zł.
Na pokazanych scenach uruchomiony był ray tracing. To technika obliczania drogi, jaką pokonują poszczególne promienie światła od jego źródła, poprzez wszystkie odbicia i załamania oraz interakcje z napotkanymi powierzchniami (przynajmniej w realnym świecie, z technicznego punktu widzenia komputerowa symulacja wygląda nieco inaczej).
Coraz więcej nowych produkcji korzysta z tej technologii, więc nic dziwnego, że i "Cyberpunk 2077" będzie ją obsługiwał.
Cyberpunk 2077 - nie da się grać bez wszczepów
Przy okazji pojawiły się nowe informacje na temat Cyberpunk "2077". W rozmowie na Messengerze z jednym z fanów twórcy potwierdzili, że niektóre wszczepy są konieczne ze względów fabularnych.
Nie da się więc stworzyć postaci, która będzie rezygnować z dobrodziejstw tej technologii. Przypomnijmy: w grze będą mieć olbrzymie znaczenie, bo będą rozszerzać umiejętności bohatera. Dzięki czemu zyska nowe zdolności i będzie mógł dowiedzieć się więcej o świecie. Tak ich rolę tłumaczyli twórcy w rozmowie z WP Gry:
Wszczepy są zdecydowanie ważne. Nasz bohater rozbuduje je o kolejne moduły, które zdradzą nam więcej informacji o świecie czy pozwolą skanować nowe obiekty. Ale wcale nie zastępują wszystkiego i nie wszyscy je mają. CD Projekt RED
Można trochę żałować, że gra nie pozwoli stać się tym, kto nie korzysta z takich udoskonaleń. W końcu skoro będzie się dało przejść "Cyberpunk 2077" bez zabijania, to ktoś mógłby mieć ochotę na taką formę rozgrywki - jako postać, która unika wszczepów. Najwidoczniej jednak odgrywają zbyt istotną rolę w historii, aby z nich rezygnować.