Co za pomysł! Polacy w grze Exterminator Simulator pozwolą ci walczyć z karaluchami i szczurami
Steam oraz inne cyfrowe platformy zaroiły się od symulatorów "wszystkiego" - nie brakowało nawet tak absurdalnych produkcji, jak symulator kromki chleba. "Exterminator Simulator" pozwalający wcielić się w rolę dezynsektora tylko na pierwszy rzut oka może wydawać się niepoważny.
Gry symulacyjne, inaczej symulatory, to komputerowe gry, które naśladują wrażenia towarzyszące człowiekowi podczas codziennych lub niespotykanych czynności. Niektóre z nich potrafiły być fachowe, realistyczne i wciągające - w końcu kto nie marzył o karierze pilota lub kierowcy potężnej ciężarówki. A przy tym skupiały się na jasnych stronach zawodów - przyjemnie wcielić się w rolę maszynisty, gdy wie się, że nikt nie będzie wściekał się na zmiany w rozkładzie jazdy.
Tyle że popularność symulatorów sprawiła, że niektórzy twórcy poszli za daleko. Symulator bezdomnego, symulator grzybiarza czy symulator kromki chleba to przykłady przesadzonych pomysłów. Kiedy zobaczyłem symulator dezynsektora, pomyślałem, że to kolejny nieśmieszny żart. Ale "Exterminator Simulator" od wrocławskiego The Dust zaskoczyło naprawdę niezłym zwiastunem.
Zobacz też: Duże zmiany w kodeksie drogowym. Przepisy wejdą w życie jesienią
Już pierwsze sekundy wideo pokazują, że nie jest to łatwa i przyjemna robota. Ciemne pomieszczenie, porozrzucane puszki - jak dobrze, że filmiki na YouTube nie potrafią jeszcze wypuszczać zapachów. Ta nora musi cuchnąć! Po stole łazi karaluch, który po chwili zostaje zabity… zwykłą "łapką" na muchy.
Na szczęście dezynsektor może sięgnąć też po poważniejsze "bronie". Przyczepę kempingową opanowaną przez insekty traktuje sporą ilością dymu. Bardziej beznadziejne przypadki eliminuje… ogniem. Amatorski miotacz ognia powstanie przy użyciu zapalniczki.
W "Exterminator Simulator" problemem są nie tylko owady, które przejmują opuszczone budynki, a nawet fabryki. Pamiętacie, jak Polska żyła zaginionym pytonem tygrysim, który ukrywał się gdzieś w Wiśle(i istniało ryzyko, że będzie szukał pożywienia na zamieszkanych przez ludzi terenach)? "The Dust" pozwoli wcielić się w kogoś, kto musi radzić sobie także z gadami. Oby tylko twórcy nie przeszarżowali i nie pozwolili na przesadzoną przemoc względem zwierząt.
Absurdalne momenty - jak ucieczka przed krokodylem - nie rażą aż tak bardzo, bo widać, że autorzy "Exterminator Simulator" podchodzą poważnie do tematu. Wyjście na misje wymagać będzie odpowiedniego ekwipunku. Można liczyć na to, że im większą liczbę zleceń uda nam się wypełnić, tym na lepsze sprzęty będziemy mogli sobie pozwolić. Jeśli liczba narzędzi będzie spora i zróżnicowana, to istnieje szansa, że każdą misje da się przejść na wiele sposobów.
Takie symulatory lubię. Pokazujące ciekawe, acz niełatwe zawody. Na dodatek "Exterminator Simulator" prezentuje się całkiem solidnie. Jeśli tylko twórcy nie przeszarżują i nie pozwolą znęcać się nad stworzeniami, możemy otrzymać nietypową produkcję. Data premiery nie jest znana - jeżeli tytuł was zainteresował, dodajcie go do listy życzeń na Steam.