Trwa ładowanie...
gry
Grzegorz Burtan
29-11-2017 12:43

Assassin's Creed jeszcze nie złamane. Ubisoft prowokuje hakerów

Podobno pycha kroczy przed upadkiem. A Ubisoft chwali się, że hakerom nie udało się przeprowadzić skutecznej operacji złamania zabezpieczeń ich najnowszej gry. To powinno tylko rozsierdzić ich społeczność, a i sami gracze nie są zachwyceni zastosowanymi środkami bezpieczeństwa.

Assassin's Creed jeszcze nie złamane. Ubisoft prowokuje hakerówŹródło: Materiały prasowe
d4ck7i7
d4ck7i7

Do ochrony swojej gry Assassin’s Creed: Origins wykorzystano nie jedno, ale dwa oprogramowania antypirackie – Denuvo oraz VMProtect.

Powzięte kroki okazały się słuszne z perspektywy firmy, bo do teraz nikomu nie udało się złamać tych zabezpieczeń. Jednak użycie dwóch blokerów jest nie w smak graczom. Uważają bowiem, że korzystanie z większej liczby systemów DRM może stać się niedługo stałą praktyką w branży gier.

A to nie pozostaje bez wpływu na nich. Każde zabezpieczenie bowiem to dodatkowe obciążenie dla procesora. Mniej wydajne maszyny mogą mieć problem z obsługą gry. Jednak w oficjalnym oświadczeniu Ubisoft odżegnuje się od tych oskarżeń, twierdząc, że zabezpieczenia nie wpływają na wydajność produkcji.

Co ciekawe, argument, że dwa DRM to za dużo, ma sporo sensu. Takie gry, jak "Need For Speed Payback" czy "Star Wars: Battlefront 2" korzystają tylko z ostatniej wersji Denuvo, a rówież nie zostały jeszcze złamana. Może po prostu chodzi o jakość?

d4ck7i7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ck7i7
Więcej tematów