"Apex Legends" to nowy hit wśród gier battle royale. I w końcu sensowny konkurent dla "Fortnite'a"

"Apex Legends" to nowa, darmowa sieciowa strzelanka z trybem battle royale. Stoi za nią wielkie studio Electronic Arts. Firma wprowadziła grę po cichu, bez medialnego szturmu, a i tak w przeciągu kilku godzin grały i oglądały ją miliony. To istne szaleństwo!

"Apex Legends" szturmem podbiło serwis Twitch.tv
Źródło zdjęć: © Apex Legends | Electronic Arts
Arkadiusz Stando

Studio Electronic Arts w milczeniu pracowało nad darmową strzelanką typu battle royale, którą osadziło w uniwersum innej swojej gry - "Titanfall". Już dziś można śmiało powiedzieć, że "Apex" szykuje się na potężnego konkurenta dla "Fortnite" czy "PUBG". W ciągu pierwszych 8 godzin od niezapowiedzianej premiery zagrało w nią aż milion graczy.

To naprawdę duża liczba, szczególnie jak na brak jakiejkolwiek reklamy. Tak, Electronic Arts milczało. Nie było modnego dziś "early access", czyli wcześniejszych dostępów do gry, często płatnych. Nie było publicznych testów beta, ani aktualizacji już dzień po premierze. Pokazano nam dopracowany produkt.

A więc skoro nie było zapowiedzi, trailerów, ani słowa o "Apex Legends", to skąd taka popularność? Odpowiedź kryje się w serwisie Twitch.tv i "viralowemu" rozejściu się gry po świecie gamerskim. Dla wielu graczy ten portal jest mekką i miejscem w którym mogą szukać nowych produkcji, które są warte uwagi. I od razu wiedzą, czy są chętni spędzić przy nich czas, czy nie.

Kilku z najważniejszych i największych zasięgowo streamerów tuż po premierze rozpoczęło transmisję z gry. Już po kilku chwilach "Apex Legends" był nr. Twitcha i pozostał nim aż do dziś. Grali w nią nawet streamerzy "Fortnite", "League Of Legends" czy "PUBG".

Obraz
© twitch.tv

Co to jest "Apex Legends"?

Apex Legends to coś więcej niż zwykły battle royale. Jego schemat co prawda pozostał zachowany, ale mamy o dyspozycji dużo więcej. Naszym celem gry jest oczywiście przetrwanie. Na mapie pojawia się 20 składów, z czego każdy składa się z trzech graczy.

Zaczynamy od wyskoczenia z latającego transportera. I tutaj już pojawia się pierwsza ciekawa nowość. Zwykle w battle royale sami decydujemy, gdzie wylądować. Tutaj automatycznie lecimy tam, gdzie zarządzi wybrany przez matchmaking kapitan. Mamy także możliwość samodzielnego lotu, jeśli wciśniemy odpowiedni przycisk.

Kolejną różnicą jest zastosowanie klas postaci. Do wyboru mamy jedną z sześciu, o ile członkowie drużyny już jej nie wybrali. Każda z nich posiada jedną umiejętność bierną, jedną aktywną oraz "umiejętność ultimate". To pozwala na znacznie szerszy rozwój akcji i zwiększenie możliwości taktycznych.

Jak zagrać w "Apex Legends"?

Gra jest całkowicie darmowa, co już samo w sobie jest świetną informacją. Dostaliśmy duży produkt, od wielkiego studia za darmo. Dostępna jest na platformach PC, PS4 i Xbox One. W pierwszych dwóch przypadkach, zagramy całkowicie za darmo, natomiast korzystający z konsoli Microsoftu muszą uzbroić się w pakiet abonamentu Gold, aby grać online.

A czym właściwie jest samo battle royale? Dziś już praktycznie w każdej nowej produkcji, gdzie mamy element strzelania, pojawia się ten tryb. czytaj więcej: Battle royale dzieli i rządzi. Każdy chce kawałek tego tortu

Zobacz też wideo: Commodore 64 ma już 35 lat!

Wybrane dla Ciebie

War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy