Wielu na to czekało. Ceny kart graficznych wreszcie spadają
Sytuacja wraca do normy. Ceny kart graficznych w ostatnim czasie były wysokie. W końcu inwestycja w nowy sprzęt staje się bardziej opłacalna.
Dlaczego ceny kart graficznych rosły? Wszystko miało związek z kryptowalutowym szałem. Moc kart wykorzystywana jest do wydobywania wirtualnej waluty - im większa, tym lepiej. Osoby liczące na szybki i łatwy zysk w dużych ilościach skupowały sprzęt. Zainteresowanie było duże, więc ceny rosły, a malała za to dostępność podzespołów. Nie dość, że za urządzenia trzeba było zapłacić więcej, to jeszcze był problem, by je w ogóle w sklepach znaleźć.
Teraz sytuacja powoli wraca do normy. Marzec przyniósł ze sobą długo wyczekiwaną obniżkę cen kart grafiki. Średnio spadły one o 25 proc. - informuje serwis Gry-Online. Wiele zależy od modelu, ale wreszcie mamy do czynienia z obniżkami. Nie ma też kłopotu z dostępnością.
Za spadek cen odpowiada nie tylko mniejsze zainteresowanie kryptowalutami - kursy spadają, więc o łatwy zarobek trudniej. Producenci już zapowiedzieli specjalne układy, które mają pomóc w wydobywaniu kryptowaluty. Nie ma sensu kupować więc "tradycyjnej" karty graficznej, skoro za jakiś czas na rynku pojawią się dedykowane wirtualnemu górnictwu modele.