Watch Dogs Legion opóźnione aż o rok. Powód? Fatalna sprzedaż gier Ubisoftu
Najpierw Ubisoft spojrzał w wyniki finansowe, a potem zerknął w kalendarz. Gigant doszedł do wniosku, że kolejnej finansowej porażki nie zniesie. I dlatego ciekawie zapowiadające się "Watch Dogs Legion" zostaje opóźnione. Jak bardzo?
Premiera "Watch Dogs Legion" szykowana była na marzec 2020 roku. Już wiemy, że tego terminu Ubisoft nie dotrzyma. Na zamkniętej konferencji dla prasy poinformowano, że premiera jest przesunięta. Nowa data to "kolejny rok finansowy", czyli okres od kwietnia aż do marca 2021.
Wprawdzie wydawca deklaruje, że wyrobi się w "drugiej połowie 2020 roku", ale to i tak żadne pocieszenie. Ubisoft nie jest konkretny, więc wszystko może się jeszcze zmienić.
Przesunięcia premier się zdarzają. W tym przypadku ciekawy jest powód. Ubisoft tłumaczy słabą sprzedażą i odbiorem "Tom Clancy’s The Division 2" oraz "Tom Clancy’s Ghost Recon: Breakpoint”.
Trudno dziwić się ludziom, że nie rzucili się na pełną wersję "Breakpoint", skoro już podczas otwartych beta testów gra zaliczyła spory falstart. Jak wówczas informowano, opóźnienie wynikało z problemu z infrastrukturą serwerów. Chociaż każdy wiedział, że to testy, to jednak takie potknięcie na ostatniej prostej musiało zniechęcić. Inna sprawa, że Ubisoft raczej średnio promował "Breakpoint".
"Watch Dogs Legion": przesunięcie premiery może okazać się dobrą decyzją
Pozostaje mieć nadzieję, że Ubisoft dopracuje "Watch Dogs Legion" i sprawi, że gra będzie miała czymś się wyróżniać. U nas w redakcji zdania są podzielone, ale po prezentacji na E3 byłem gotowy dać "Watch Dogs Legion" szansę.
Przenosimy się do Londynu przyszłości, miasta z jednej strony opanowanego przez służby, drony i inwigilację, a z drugiej mieniącego się kolorami i neonami. To czasy po brexicie, niezadowolenie mieszkańców rośnie. Do akcji wkraczają więc hakerzy, bojownicy o wolność. WP Gry
- To gra o herosach, których mamy w sobie. Bo bycie herosem nie jest już zadaniem dla kogoś innego. Jest zadaniem dla wszystkich - mówił Clint Hawking, dyrektor kreatywny "Watch Dogs: Legion". Podoba mi się ten przekaz. Bardzo uniwersalny, w kontrze do powszechnego "mój głos nie ma znaczenia". Może dzięki temu "Watch Dogs Legion" udowodni, że walka o istotne sprawy to zadanie, za które wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. Przy okazji łatwiej będzie przeżyć głupoty, które irytowały w "Watch Dogs Legion". Jeden z mieszkańców może być fanatykiem selfie, a drugi aktywistą.
Co może się nie udać? Barnaba Siegel, wydawca WP Technologii, po pierwszych materiałach zwracał uwagę na niespecjalną grafikę i możliwe ograniczenia otwartego świata. Ubisoft ma czas, żeby to wszystko dopracować. Może opóźnienie wyjdzie grze na dobre.
Poza tym opóźnienie "Watch Dogs Legion" wcale nie powinno nas dziwić - należało się spodziewać, że gra o Brexicie nie wyjdzie na czas. Jak Wielka Brytania z Unii Europejskiej.