Ustawiane mecze i hazard. Poważne zarzuty pod adresem gry "FIFA 19"
Ustawianie meczów, naruszenie ustawy hazardowej. Nie, tym razem nie chodzi o piłkę nożną - a przynajmniej nie w wykonaniu prawdziwych piłkarzy. Zarzuty dotyczą wirtualnego futbolu: gry "FIFA 19". Sprawą zajmie się polskie Ministerstwo Finansów.
W "FIFA 19" cała przygoda dla pojedynczego gracza - kariera menadżerska, turnieje - jest dostępna bez żadnych ograniczeń. Podobnie jak tryb wieloosobowy, w którym można rozgrywać mecze z innymi żywymi przeciwnikami. Jest jednak jeszcze FIFA Ultimate Team. W tym trybie ustala się skład drużyny z zawodników, których zdobywa się w paczkach lub kupuje za wirtualną walutę. Złożonymi drużynami rywalizuje się z innymi graczami, którzy robią to samo.
Mikrotransakcje budzą sporo emocji, skoro aby szybko zdobyć Cristiano Ronaldo, trzeba wydać prawie 5 tys. zł. Niedługo sprawą wydawania prawdziwych pieniędzy w wirtualnym świecie zajmie się Ministerstwo Finansów, a nawet Rzecznik Praw Konsumenta.
Jak ujawnił portal komputerswiat.pl, zajmująca się prawem transportowym kancelaria Transtica złożyła doniesienie do Ministerstwa Finansów, oskarżając EA Sports o działalność niezgodną z polską ustawą hazardową. Zdaniem kancelarii mamy do czynienia z "demoralizującą praktyką", bowiem EA Sports, czyli twórcy gry, nie weryfikują wieku grających.
"Przeanalizowaliśmy dosyć dokładnie model sprzedaży paczek oferowanych przez EA w grze "Fifa" i jest on co najmniej niejasny w świetle ustawy o grach hazardowych. Zważywszy na fakt, że większość z konsumentów gry to dzieci, to jest to wysoce nieetyczne" - napisał w oświadczeniu cytowanym przez portal prawnik Tom Rollauer.
Tom Rollauer, który osobiście złożył doniesienie do Ministerstwa Finansów, dodaje, że gracze, którzy wydają w grze pieniądze, osiągają dzięki temu przewagę.
- Wielu graczy pisze o tym na forach, a nawet zamieszczają filmy, które rzeczywiście ukazują przedziwny przebieg meczów. Na czym ta niecodzienność ma polegać? Jeden gracz oddaje 20-30 strzałów, strzelając jedną bramkę, kiedy jego przeciwnik oddając trzy strzały, strzela dwie bramki i wygrywa mecz - wyjaśnił zarzut w rozmowie z portalem cdaction.pl.
To poważny zarzut, bo gdyby to była prawda, mielibyśmy do czynienia z ewidentnym ustawianiem meczów. Chociaż stosując tę logikę, moglibyśmy wierzyć, że każde spotkanie w rzeczywistości jest ustawione. W prawdziwym futbolu przecież często zdarza się, że jedna drużyna jest piekielnie nieskuteczna, a druga wręcz przeciwnie. Ot, chociażby środowy mecz Ligi Mistrzów, Juventus - Manchester United.
Ale na tym lista zastrzeżeń się nie kończy. Zdaniem Rollauera, gracze z polski nie mają "praktycznie żadnych praw", a w wyniku blokady konta można stracić dostęp do "wszystkich trybów gry online, łącznie z aktualizacjami samej gry". Według prawnika twórcy uniemożliwiają skuteczne odwołanie się od ich decyzji, bowiem nie przedstawiają żadnych szczegółów związanych z blokadą.
Jak przyznaje Tom Rollauer w rozmowie z "CD-Action", sprawa jest analizowana przez członków rządu. Z prawnikiem skontaktował się nawet jeden z europarlamentarzystów, który prywatnie jest graczem "FIFA" i ma podobne wątpliwości, co do polityki twórców. Na tym sprawa ma się nie skończyć, bo w przygotowaniu jest także doniesienie do Rzecznika Praw Konsumenta.
EA Sports w oświadczeniu przesłanym mediom odpowiada:
"Głęboko wierzymy, że nasze gry są tworzone i wprowadzane na rynek z zachowaniem wszelkich zasad etycznych i prawnych obowiązujących na całym świecie, i traktujemy te zasady bardzo poważnie. Zależy nam, aby nasi gracze mieli pozytywne i uczciwe doświadczenia w obcowaniu z naszymi grami i przykładamy wielką wagę, aby upewnić się, że nasze gry są promowane w sposób odpowiedzialny, w zgodzie z lokalnie obowiązującym prawem. Jednocześnie staramy się dać graczom możliwość wyboru sposobu, w jaki chcą grać, i czy chcą dokonywać opcjonalnych, dodatkowych zakupów w grach, traktując nasze zobowiązania w stosunku do tych graczy, zwłaszcza dzieci, bardzo poważnie. Co ważne, na każdej platformie istnieją narzędzia kontroli rodzicielskiej, pozwalające rodzicom upewnić się, że ich dzieci mają zapewnioną bezpieczną, rozsądną i odpowiedzialną zabawę. Narzędzia te umożliwiają rodzicom dokonanie wyboru, w jaki sposób ich dzieci mogą grać w gry, włączając w to kontrolę nad dostępnością i wysokością wydatków, ilością czasu spędzonego w grze i rozgrywkach sieciowych oraz współdzieleniem informacji z innymi graczami".