USA. Tragiczne konsekwencje głupiego żartu. 19-latek pójdzie do więzienia
Nastolatek przegrał internetowy pojedynek, więc postanowił zemścić się w prawdziwym świecie. Przez głupi żart interweniował oddział SWAT. Całość zakończyła się tragedią.
Zaczęło się od absurdalnego zakładu, w którym do wygrania było… 1,5 dol. Dotyczył pojedynku w grze "Call of Duty: WWII". 19-letni Casey Viner przegrał, więc okazji do rewanżu chciał poszukać w prawdziwym świecie. Postanowił nasłać na rywala oddział SWAT.
Shane Gaskill postanowił podjąć wyzwanie i podał adres. Tyle że nieaktualny, o czym Viner nie wiedział. Jednak to nie on wezwał oddział SWAT. 19-latek zadanie powierzył innej osobie. Skontaktował się z Tylerem Barrissem, znanym pod pseudonimem "SWAuTistic", co jest połączeniem słów SWAT oraz autistic (autystyczny).
W zgłoszeniu Barriss poinformował służby, że znajduje się pod wskazanym adresem i że grozi mu niebezpieczeństwo. Oddział dotarł na miejsce, w którym mieszkała już inna rodzina.
Zobacz też: USA. Podatek od robota. Tak demokraci chcą zwalczać negatywne skutki automatyzacji
28-letni Andrew Finch usłyszał hałas na zewnątrz, postanowił wyjść przed dom. Policja potraktowała go jako potencjalnego przestępcę. Jeden z członków oddziału myślał, że mężczyzna sięga po broń, więc otworzono ogień. Finch w wyniku postrzału zmarł.
Już wcześniej wydano wyrok w sprawie Barrissa. Mężczyzna, który wezwał służby, został skazany na 20 lat więzienia. Teraz, jak informuje serwis Gry-Online, podjęto decyzję dotyczącą Caseya Vinera. 19-latek został skazany na 15 miesięcy więzienia. Wcześniej sąd uniewinnił policjanta.
Swatting, czyli wezwanie policji w ramach fałszywego oskarżenia, to coraz większy problem gier sieciowych. Nie tak dawno 16-letni Kyle "Bugha" Giersdof miał niemiłą przygodę podczas rozgrywki w "Fortnite", grze, której jest mistrzem świata. Do domu nastolatka także weszły służby po tym, gdy dostały nieprawdziwe zgłoszenie.