Techland dziękuje fanom i wciąż ulepsza Dying Light. Prace nad dwójką nie ukróciły rozwoju
Największe polskie hity mimo kilku lat na karku wciąż są obecne w top 100 najczęściej ogrywanych pozycji na Steam. Poza Wiedźminem 3 możemy wspomnieć też o Dying Light od Techalndu. Obie pozycje mają 5 lat, ale Techland wciąż rozwija swoje dzieło.
Przypadek Wiedźmina jest o tyle ciekawy, że rozwój gry zakończył się dawno temu. Otrzymaliśmy małe bezpłatne DLC i dwa pełnoprawne płatne dodatki. Jednak na tym nowości w Wiedźminie 3 skończyły się, produkcja nie ma nawet trybu multi. Co najwyżej można mówić o modach społeczności, a nie oficjalnej nowej zawartości. Ale elektroniczne przygody Geralta mają ogromny motor jakim jest całe uniwersum Wiedźmina i niedawna premiera serialu Netflixa.
Techland mocno pracuje na popularność Dying Light
Siła produkcji Techlandu bierze się z czegoś innego. Jak opisuje venturebeat, studio przygotowało dodatki, oferuje czasowe wydarzenia czy mniejsze darmowe zawartości. A to pomimo pięciu lat od premiery gry! Do tego Dying Light może pochwalić się modułem multiplayerowym w przeciwieństwie do Wiedźmina. Techland mocno zapracował na swoją pozycję w setce najczęściej uruchamianych pozycji na Steam.
Nawet teraz nie zaniedbuje rozwoju mimo prac nad Dying Light 2. Można by pomyśleć, że przesunięcie premiery z wiosny na bliżej niesprecyzowany termin zapędzi całą ekipę do projektu. A jednak Techland przygotował dla posiadaczy pierwszej części Dying Light bezpłatny dodatek Bad Blood, który skupia się na rozgrywce wieloosobowej. Dopiero co pisaliśmy, jak go zdobyć. Poza nim dostaniemy jeszcze niezłą broń, jeśli wspólnie ze znajomymi wejdziemy i zarejestrujemy się na stronie Dying Light Weapon Dockets.
Techland utrzymał graczy i przyciągnął nowych dzięki konsekwentnym działaniom. Tryb wieloosobowy w kooperacji był strzałem w dziesiątkę. Obecni gracze mogli dzięki temu zaprosić nowych do kupna swojego egzemplarza Dying Light i wspólnej rozgrywki. Ciekawe były też kwestie współpracy ze znanymi markami takimi jak Left 4 Dead 2 czy Chivalry.
Dying Light ma oddaną społeczność. Techland nie zaniedbuje gry mimo pracy nad kolejną
Jak powiedział Paweł Marchewka z Techlandu - "Mając pięć lat obecności gry za sobą, chciałem poświęcić chwilę, aby podziękować wszystkim za wsparcie, opinie i wiarę, którą ciągle nam dajecie. Naprawdę nie mogliśmy mieć nadziei na lepszą społeczność. Byliście i nadal jesteście niesamowitym źródłem inspiracji i radości."
Marchewka dodał także w związku z pracami nad Dying Light 2, że "zapewniamy was, że mimo ciężkiej pracy nad Dying Light 2, nasze wsparcie dla oryginalnego Dying Light będzie kontynuowane. Nie ma dla nas nic cenniejszego niż pozytywna reakcja naszych fanów. Daje nam perspektywę i cel ciągłego działania."
Niezależnie od tego, kiedy dokładnie ukaże się Dying Light 2, możemy być pewni, że Techland nie porzuci pierwszej części. Pewnie po premierze dwójki nie będzie się już zajmował poprzednią częścią, albo niedługo później przerwie prace nad usprawnianiem jedynki, ale do tej pory fani nie powinni czuć się zapomniani.