Te dziewczyny za 5 dolarów... zagrają z tobą w grę

"Granie samemu jest strasznie nudne, chciałabym mieć towarzystwo w grze w "League of Legends" albo "DOTA 2" - pisze 20-letnia "Anna Eureka" z Rosji. Mówi w swoim języku, po angielsku i hiszpańsku. Za 5$ (ok. 20zł) rozegra z nami partię w wymienioną grę. Za dodatkowe 5$ nauczy nas trochę rosyjskich słów. Rameshjedi jest ze Sri Lanki - za tę samą kwotę podzieli się poradami do karcianej gry "Hearthstone". To nie jedyne oferty, jest wiele innych dotyczących konkretnych gier sieciowych.

W części ogłoszeń ich autorzy podkreślają wyraźnie w jakiej grze się specjalizują, jakie mają umiejętności albo oferują, że nauczą nas czegoś konkretnego. Killbiu z Brazylii dodaje, że zbiera na nową kamerkę internetową, potrzebną do lepszej jakości transmisji obrazu. Jednocześnie inne oferty wyglądają jak zwykłe wyciąganie pieniędzy od osób, które chcą chociaż wirtualnie spotkać się z atrakcyjną dziewczyną, pograć i porozmawiać.

Płacenie ludziom, a zwłaszcza kobietom, za towarzystwo to nic nowego. Tak samo płacenie lepszym od nas za nauczenie nas nowych umiejętności. Internetowe oferty portalu Fiverr łączą te dwie rzeczy, jednocześnie pozostawiając kontakt cały czas w sferze wirtualnej.

Od lat coraz większą popularnością cieszą się youtuberzy i streamerzy, czyli osoby nagrywające filmiki z grania oraz transmitujące swoją rozgrywkę na żywo. Ludzie nie tylko chętnie oglądają, ale też wspierają drobnymi kwotami swoich ulubieńców. Być może teraz te kilka dolarów będzie częściej trafiało do osób, które spędzą z nami czas na wspólnej zabawie. Dla jednych będzie to naciąganie na pieniądze, dla innych jedyna metoda, aby zapewnić sobie fajne towarzystwo w gąszczu wirtualnych znajomości.

Warto dodać, że "towarzystwo" to nie jedyna usługa dotyczące gier jaką można znaleźć w sieci. Gracze za pieniądze podzielą się swoimi poradami, pomogą wybrać najlepsze części do zakupu nowego komputera. Albo... wyręczą nas w graniu i awansują naszą wirtualną postać do lepszej ligi.