Sztuczna inteligencja ogrywa mistrzów w "Starcrafta II"
Ogrywa to mało powiedziane. Rywalizacja człowieka ze sztuczną inteligencją w "Starcraft II: Wings of Liberty" pokazuje olbrzymią przewagę AlphaStar, sztucznej inteligencji stworzonej przez Google.
Sztuczna inteligencja już od dawna ogrywa człowieka w pokera czy szachy. Nie jesteśmy godnym rywalem, więc SI wzięła się nawet za specjalistyczne programy. Rzecz jasna pokonała innych komputerowych mistrzów w szachy, Go i szogi. Problem - przynajmniej z ludzkiej perspektywy - polega już nie na tym, że SI w pojedynkach z człowiekiem okazuje się lepsza. Jest znacznie gorzej. Nie daje żadnych szans.
AlphaStar - AI od Google - gromi w "Starcraft II: Wings of Liberty"
Przykładem na to jest starcie AlphaStar, sztucznej inteligencji stworzonej przez Google, w grze "Starcraft II". Rywalem, wydawałoby się że godnym, byli profesjonalni, e-sportowi zawodnicy: Grzegorz “MaNa” Komincz i Dario “TLO” Wünsch. Sztuczna inteligencja sprawiła im prawdziwe lanie, wygrywając w sumie 10 z 11 potyczek. Esportowcy zdobyli tylko jeden, honorowy punkt, który był dziełem Polaka.
Wynik sztucznej inteligencji to naprawdę spory wyczyn, bo w odróżnieniu od takich gier jak szachy czy Go, w wirtualnej grze strategicznej trzeba panować nad wieloma elementami. Na dodatek czasu do namysłu jest mniej, trzeba reagować w czasie rzeczywistym.
Zobacz też: Wzdłuż Ściany Wschodniej - wyprawa z północy na południe Polski na pokładzie Škody Kodiaq 4x4
Należy też przyznać, że sztuczna inteligencja miała łatwiej. Od razu widziała całą mapę, podczas gdy gracze musieli nawigować po wirtualnej planszy. A to pochłaniało czas i uwagę.
DeepMind zagrożeniem
- Jeśli nie widzi się bezpośrednio jak pracują naukowcy nad rozwinięciem sztucznej inteligencji, nie ma się pojęcia jak szybko następuje postęp. Ryzyko poważnego niebezpieczeństwa nadejdzie w ciągu 5, maksymalnie 10 lat - twierdził Elon Musk, będący jednym z pierwszych inwestorów DeepMind. Czyli autorów AlphaStar.
SI agresywne
Tak naprawdę nie powinien niepokoić nas fakt, że sztuczna inteligencja wygrywa z człowiekiem. Bardziej ryzykowne jest to, że… podczas rywalizacji staje się agresywna. Udowodnił to eksperyment, w którym wzięła udział sztuczna inteligencja od DeepMind.
Zobacz też: Wzdłuż Ściany Wschodniej - wyprawa z północy na południe Polski na pokładzie Škody Kodiaq 4x4
Polegał na grze w zbieranie wirtualnych jabłek. SI rywalizowały ze sobą o to, który gracz zbierze ich więcej. Mniej rozwinięte sztuczne inteligencje skupiały się wyłącznie na pozyskiwaniu, co prowadziło do remisu. Wystarczyło jednak podkręcić “mądrość” SI, by ta zaczęła korzystać z dodatkowej funkcji - strzelania do przeciwnika. Rywal trafiony nie mógł się przez chwilę ruszać, więc była to szansa dla strzelca, by zebrać więcej jabłek i wygrać pojedynek. Im inteligentniejszy był system, tym częściej stwierdzał, że strzelanie do przeciwnika pomoże mu wygrać rozgrywkę. Niby sprytne i skuteczne, na dodatek zgodne z zasadami, ale i tak budzące niepokój.