Trwa ładowanie...

"Red Dead Redemption 2": Rockstar zapowiada sieciowy tryb "Red Dead Online"

Lada moment pęknie 100 mln sprzedanych egzemplarzy. Chociaż "GTA V" ukazało się pięć lat temu, to popularność gangsterskiej gry nie spada. To głównie zasługa "GTA Online". Rockstar o tym wie i dlatego "Red Dead Redemption 2" też dostanie sieciowy tryb - "Red Dead Online".

"Red Dead Redemption 2": Rockstar zapowiada sieciowy tryb "Red Dead Online"Źródło: Materiały prasowe
d26fj3c
d26fj3c

W sierpniu Take-Two ujawniło, że "GTA V" zbliża się do liczby 100 mln egzemplarzy wysłanych do sklepów. To jeszcze nie oznacza, że tyle osób kupiło grę, ale hit Rockstara jest tego bardzo bliski - nie wypuszcza się pudełek do sklepów, gdy się wie, że nikt ich nie wsadzi do koszyka. A "GTA V" ludzie wciąż biorą, o czym najlepiej świadczy fakt, że jeszcze w maju Take-Two informowało o 95 mln wysłanych kopii. A w listopadzie 2017 roku - o 85 mln. Mimo tak długiej obecności na rynku, sprzedaż ciągle nie maleje.

Dlaczego "GTA V" po pięciu latach od premiery cieszy się taką popularnością? Przyczyną sukcesu jest nie tylko gangsterska fabuła i żyjący otwarty świat. To głównie zasługa darmowego sieciowego trybu "GTA Online". Możliwość zabawy z prawdziwymi graczami i wykonywania z nimi misji okazało się strzałem w dziesiątkę. W trzy lata od premiery "GTA Online" zarobiło dodatkowe pół miliarda dolarów. Bo choć "GTA Online" jest darmowe - ale trzeba mieć "GTA V" - to wewnątrz gry można dokonywać transakcji za prawdziwą gotówkę.

Dziś cyfrowa waluta (potrzebna do gry w sieci), wirtualne przedmioty i dodatki stanowią ponad 60 proc. przychodu dla wydawcy "GTA Online". Nietrudno się domyślić, że to właśnie ta gra stanowi lwią część tych sum. Dodajmy, że przychody w I kwartale 2019 (rok fiskalny) wyniosły 388 mln dolarów. To trochę gorzej niż w analogicznym okresie rok wcześniej - 418 mln - ale i tak inni mogą patrzeć z zazdrością. Take-Two i Rockstar znaleźli sposób na to, by zarabiać wielokrotnie na jednym produkcie. Najpierw na samej sprzedanej kopii "GTA V", a później za pomocą "GTA Online".

Nic więc dziwnego, że Rockstar już zapowiedziało tryb sieciowy do swojego nadchodzącego hitu - "Red Dead Redemption 2". Opcja o nazwie "Red Dead Online" nie ukaże się jednak w dniu premiery, czyli 26 października. Trzeba będzie poczekać do listopada. A i tak pojawi się dopiero beta, a więc możliwe będą pewne niedoróbki i nie wszystkie tryby zostaną udostępnione.

Twórcy niewiele mówią o "Red Dead Online". Zapowiadają bardziej "intymny" charakter rozgrywki, ale to nie powinno dziwić. "GTA Online" to napady na banki, efekciarskie samochody wyścigowe, nocne kluby - w ten sposób autorzy urozmaicają graczom rozgrywkę. "Red Dead Redemption 2" rozgrywa się na Dzikim Zachodzie, więc trzeba spodziewać się innego klimatu i innych atrakcji.

d26fj3c

"Red Dead Online" nie musi powtórzyć sukcesu "GTA Online". To pewnie zresztą niemożliwe - możemy podejrzewać, że dopiero sieciowe dodatki do "GTA VI" będą w stanie to zrobić. Ale nikt tego od "Red Dead Redemption 2" nie wymaga. Wydawca i twórcy będą zadowoleni, jeżeli uda się osiągnąć część zysków wypracowanych przez "GTA V". To akurat jest bardzo możliwe, bo "Red Dead Redemption 2" zapowiada się świetnie i na pewno będzie mieć sporą bazę graczy.

A co z "GTA Online"? Rockstar obiecuje, że dalej będzie wspierać sieciowy tryb do "GTA V". I to również nas nie zaskakuje. Nie zabija się kury znoszącej złote jaja.

d26fj3c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26fj3c
Więcej tematów