Najdroższe cztery litery świata. 500 mln zł w cztery godziny
*beep*, te sześć znaków w jednym twicie wystarczyło studiu CD Projekt, by jego akcje osiągnęły cenę 100 zł. W ten sposób producent "Wiedźmina" dał sygnał, że prace nad kolejnym tytułem trwają pełną parą.
Po jesieni pełnej skandali, których główną osią były złe warunki pracy w studiu, ceny akcji CD Projektu spadły w dość znaczący sposób.
Do 10 stycznia kosztowały 98,15 zł na ostatnim notowaniu giełdy. Jednak rano 11 stycznia ceny przebiły próg 99 złotych. O godzinie 15.13 jedna akcja kosztowała już 104 zł. Wcześniej ceny akcji przekroczyły próg 106 zł.
Wzrosty wiążą się oczywiście z opublikowaniem pierwszego od czterech lat tweeta na oficjalnym profilu gry Cyberpunk 2077, która jest kolejnym projektem polskiego dewelopera. Był to również pierwszy post od czterech lat i cóż, wywołał spore zamieszanie w internecie.
Po krótkim wpisie, ożywiającym od kilku lat martwy twitter Cyberpunk 2077 inwestorzy przystąpili do kupowania akcji CD Projekt i te rosną w czwartek o 2 proc. pod koniec pierwszej godziny sesji. Wystarczyło jedno "beep", by akcje CD Projekt zdrożały o 159 mln zł do aż 9,6 mld zł. Wartość spółki jest już bliska Alior Bankowi - 18 największej spółce na GPW. Przy lekko spadającym rynku ruch w górę CD Projekt to zresztą wyjątek. Wśród 60 największych spółek warszawskiej giełdy CD Projekt jest z dwuprocentowym wzrostem na drugim miejscu, po deweloperze Echo Investments. Co ważne, przebity został kurs 100 zł. To bardzo ważny psychologiczny poziom, na który spółka weszła pierwszy raz we wrześniu ubiegłego roku. Jacek Frączyk, Analityk Money.pl
To jednak dopiero początek. CD Projekt poczyniło dopiero pierwszy krok w promocji swojego nowego tytułu. Kolejne materiały pojawią się na pewno – a im bardziej szczegółowe, tym większe zamieszanie mogą wywołać.
Trwa ładowanie wpisu: twitter