Kontrowersyjny przepis zniknął. W "Wolfenstein: Youngblood" pojawią się swastyki. Pierwszy raz w historii serii

Gra rozgrywająca się w realiach II wojny światowej, opowiadająca o nazizmie, ale bez Adolfa Hitlera i swastyk? Jeszcze do niedawna do tego w Niemczech doprowadzały przepisy. W końcu zostały zniesione i "Wolfenstein: Youngblood" będzie pierwszą częścią serii, w której nazistowski symbol się pojawi.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Adam Bednarek

Niemieckie wersje gier nie mogły zawierać wirtualnych swastyk. Tak nakazywało prawo, produkcja ze swastyką nie zostałaby dopuszczona do sprzedaży. Zamiast tego gracze oglądali różne "zamienniki": jak duży, czarny "X". Na tle czerwonych sztandarów i opasek wyglądał równie złowrogo. Ale nie da się ukryć, że nawet jeśli gra opowiada alternatywną historię nazimu, jak ostatnie części "Wolfensteina", wyglądało to co najmniej absurdalnie.

Owszem, swastyka nie jest potrzebna do tego, aby opowieść o przemocy i rasizmie była wiarygodna. Mimo wszystko niemieccy gracze mogli mieć wrażenie, że ktoś robi z nich - bądźmy delikatni - naiwniaków. Wiadomo, do jakiego zbrodniczego systemu twórcy chcieli się odwołać.

Zresztą przepisy zmuszały twórców do większej autocenzury. Autorzy "Wolfensteina II", wydanej pod koniec października 2017 roku gry akcji, nie zatrzymali się tylko na słynnym symbolu. Na potrzeby niemieckiej wersji gry postanowiono ocenzurować także... Adolfa Hitlera. W wersji angielskiej czy polskiej postać występuje pod swoim prawdziwym imieniem, postronni witają go okrzykiem "Heil HItler", a pod nosem ma ikoniczny wąs. Jak jest w wersji niemieckiej? Zobaczcie sami.

To już nie Hitler, a Kanclerz, witany okrzykiem "Mein Kanzler", czyli "Mój kanclerzu". A z wąsika nic nie zostało. Wycinanie historycznej postaci, nieważne jak zła i godna potępienia była, to już przesada. Tym bardziej że swastyka czy postać Adolfa Hitlera w filmach była dozwolona. W grach już nie.

Na szczęście Niemcy poszli po rozum do głowy i w 2018 roku zaczęli traktować gry na takiej samej zasadzie jak filmy czy literaturę. Nazistowskie symbole w wirtualnych produkcjach zostały dozwolone, o ile będą służyły celom artystycznym lub odnosiły się do wydarzeń aktualnych bądź historycznych.

Efekt? "Wolfenstein: Youngblood" będzie pierwszą grą z serii, która ukaże się w Niemczech i pojawią się w niej swastyki. Mamy więc do czynienia z przełomowym wydarzeniem.

Oczywiście problem swastyk nie dotyczył wyłącznie niemieckiego rynku. Bardzo często twórcy sami stosują autocenzurę. W grze rozgrywającej się w czasach II wojny światowej, "Call of Duty: WW2", swastyki pojawiały się wyłącznie w trybie fabularnym. W mutliplayerze, gdzie rywalizują ze sobą "żywi" ludzie, nazistowskiego symbolu zabrakło. Autorzy tłumaczyli się szacunkiem do lokalnych praw, ale też dodawali, że tryb dla wielu graczy stawia na zabawę, a nie odwzorowanie realiów.

Wybrane dla Ciebie

War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy