Trwa ładowanie...

Kolejny Polak w kierownictwie ESL. "Chcemy spełniać marzenia graczy"

Międzynarodowe ligi, organizacja turniejów w wielu krajach, transmisja z komentarzem. ESL to gigant świata esportu. Do grona zarządzających nim ludzi awansował Krzysztof Pikiewicz. Polak znalazł się w wąskim gronie osób, które decydują o kierunkach rozwoju globalnego sportu elektronicznego.

Kolejny Polak w kierownictwie ESL. "Chcemy spełniać marzenia graczy"Źródło: ESL
diqghzm
diqghzm

Kilka dni temu świat esportowy obiegła informacja o objęciu przez Krzysztofa Pikiewicza funkcji Chief Operating Officer w światowej organizacji ESL. W krótkim wywiadzie dla WP Gry Krzysztof zdradza, jak będzie wyglądał świat sportu elektronicznego w najbliższym czasie oraz dokąd zmiarza ESL pod jego współkierownictwem.

Sebastian Nanasik, WP Gry: Na początku gratulacje! Objąłeś bardzo prestiżowe stanowisko w strukturach jednej z największych organizacji esportowych na świecie.

Krzysztof Pikiewicz: Dziękuję bardzo.

Powiedz, czym będziesz się zajmował w tej chwili i czym różni się to od obowiązków, które wykonywałeś do tej pory?

Będę w głównej mierze zajmował się działaniami międzynarodowymi oraz departamentami odpowiedzialnymi za produkcję telewizyjną, treści, eventy, współpracę z nowymi parterami oraz social media. Moja nowa rola będzie skupiona tym, w jaki sposób realizowane będą cele strategiczne naszej firmy. Ja będą bezpośrednio odpowiadał za wszystkie oddziały ESL na świecie we wspomnianych obszarach. Więc będę wpływał na to, jak realizowana będzie nasza strategia.

W sporcie tradycyjnym duża liczba zawodników po skończonej karierze działa w strukturach związków, organizacjach. Czy w Twoim przypadku jest podobnie, tzn. czy grałeś wcześniej jako profesjonalny zawodnik?

Nigdy nie byłem profesjonalnym zawodnikiem (niestety brakuje mi "skilla"), jednak odkąd pamiętam interesowały mnie gry komputerowe i w nie grałem. Podobnie jak dla wielu graczy w Polsce, moja przygoda z esportem zaczęła się od "Counter-Strike’a" na początku 2002.

diqghzm

Skąd w takim razie zainteresowanie esportem i biegła znajomość branży?

Swoją przygodę z biznesem esportowym zacząłem w 2005 roku. Byłem zaangażowany w organizację Ligi Cybersport. Projekt stopniowo się rozrastał, pod koniec 2010 została nawiązana współpraca z ESL i tak powstało Turtle Entertainment Polska.

W organizacji ESL doszło ostatnio do sporych przetasowań personalnych. Patrząc na rynek jest to zapewne związane z rozwojem całej branży. Czy wiąże się to również z nową strategią organizacji?
Celem tych dostosowań jest kontynuacja realizacji ambitnej wizji ESL na rynku esportów i przygotowanie kolejnych kroków na rzecz wzrostu. Rynek rozwija się bardzo dynamicznie, ESL jest liderem branży, a nowa struktura przywództwa pozwala ESL skupić się na dalszej profesjonalizacji naszych usług. Jednocześnie możemy ciągle zwiększać naszą globalną bazę fanów i zapewniać nowe możliwości zarobkowania.

W którą stronę zmierza teraz ESL?

Rozwój ESL stale podąża w czterech głównych kierunkach. Są to sprzedaż praw do transmisji z turniejów, produkcja własnego contentu, tworzenie lig narodowych i praca nad zaangażowaniem marek nieendemicznych w esport. Stale pracujemy nad rozwojem tych czterech obszarów, nie zapominając, że naszymi nadrzędnymi celami jest budowanie jak największej możliwej bazy graczy, kreowanie wydarzeń, w których każdy może wziąć udział i w których każdy chce uczestniczyć. Chcemy spełniać marzenia graczy i fanów esportu oraz dostarczać im niezapomnianych przeżyć.

Intensywny rozwój esportu to ostatnie kilkanaście lat. Jak Twoim zdaniem będzie wyglądała branża w perspektywie kolejnych dziesięciu, kilkunastu lat?

Branża esportowa jest najszybciej rozwijającą się gałęzią rozrywki w tej chwili. Pojawia się coraz więcej fanów, którzy tylko oglądają esport, nie angażując się przy tym w granie w gry esportowe. Jest to grupa ludzi w przedziale wiekowym pomiędzy 18 a 40 rokiem życia, co jest bardzo atrakcyjne dla marek. Esport staje się też coraz chętniej wybieranym sposobem dotarcia dla firm niezwiązanych bezpośrednio z branżą, co pozwala nam realizować coraz ciekawsze kampanie i projekty.

diqghzm

Z pewnością też cała branża będzie się stale profesjonalizować. Od organizacji zrzeszających profesjonalnych graczy, poprzez ligi i turnieje aż do transmisji TV. A ESL z pewnością będzie robił wszystko, aby pozostać liderem.

Od dłuższego czasu pojawiają się głosy o konieczności zagospodarowania zjawiska przez struktury stricte sportowe. Mówi się o Igrzyskach Olimpijskich, związkach sportowych etc. Jakie jest Twoje spojrzenie na to zagadnienie?

MKOl przez jakiś czas przyglądał się esportowi. Punktem zwrotnym był turniej Intel Extreme Masters w Pjongczang, w "StarCrafta II", zorganizowany na kilka dni przed otwarciem Zimowych Igrzysk Olimpijskich. To wydarzenie się powiodło i rozeszło echem w sposób bardzo pozytywny. Niedawno MKOl stworzył grupę do spraw dialogu z esportem. Mają zamiar drążyć temat i przyjrzeć się co można zrobić z grami komputerowymi. My ze swojej strony z pewnością będziemy czynnie uczestniczyć w tych rozmowach.

W przyszłym roku Major w Katowicach. Czy obecność Polaka w zarządzie ESL spowoduje jeszcze większy rozwój esportu w Polsce? Jakie są możliwości rozwoju i zagrożenia dla tego zjawiska w naszym kraju?

Olek Szlachetko i Rafał Pikiewicz, czyli obecni szefowie ESL w Polsce, radzą sobie doskonale rozwijając IEM Katowice, Mistrzostwa Polski i cały polski oddział. Nasz kraj jest istotnym rynkiem, który kształtuje zainteresowanie wydawców, także względu na naszą niezwykłą społeczność - również tą PC, która jest wyjątkowo silna. Posiadanie komputera determinuje duże zainteresowanie wokół tytułów esportowych. Mamy też kilka innych ciekawych imprez, które się odbywają w naszym kraju.

diqghzm

Pod kątem dochodów są oczywiście rynki ważniejsze (Niemcy, Francja), ale Polska jest istotnym rynkiem tej części Europy. Jesteśmy przecież największym krajem Europy Środkowej, dobrze zlokalizowanym, udaje się wymiana zawodników między Polską a Europą Wschodnią, ale i Polską i Europą Zachodnią. Polska jest miejscem w której organizacje esportowe chętnie się pojawiają. Jak mówiłem, ważne jest to, że jesteśmy dobrze zlokalizowani w Europie, a poza tym mamy bardzo entuzjastycznych fanów. Ci są uważani za jednych z najlepszych, którzy są aktywni, świetnie dopingują. Jestem pewien, że esport w Polsce będzie się rozwijał.

diqghzm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
diqghzm
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj