Gramy w "Kingdom Come: Deliverance" - megahit od Czechów
Magia, potwory, smoki? Zapomnijcie o tym. Czeskie Warhorse Studio stworzyło olbrzymią grę RPG, w której postawiło na historyczny realizm, interakcję z mieszkańcami średniowiecznej Bohemii oraz zapierające dech w piersiach widoki.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Czeskie studio stworzyło mamucich rozmiarów rekonstrukcję średniowiecznej rzeczywistości. Zostaniemy wpuszczeni prosto w wir akcji, politycznych intryg i przygód" - tak emocjonowałem się grą na prasowym pokazie jeszcze w zeszłym roku.
Gram od tygodnia i muszę powiedzieć, że studio Warhorse naprawdę dopięło swego. Trzeba zaznaczyć, że wielu graczy odepchnęły faktycznie nieprzeciętne ilości błędów, w tym takich, które wyrzucają gracza do systemu i kasują dotychczasowy postęp. Ja również na liczne bugi się natknąłem, ale żaden nie przekonał mnie, żebym oderwał się od miodnych krain średniowiecznych Czech.
W grę "Kingdom Come: Deliverance" graliśmy na laptopie Hyperbook X15VR2 z kartą GeForce GTX1070. Sprzęt udostępniła nam firma Hyperbook.