FIFA 20. Piłkarze Borussii Dortmund i Tottenhamu z pretensjami. Czują się niedocenieni
Co irytuje zawodników topowych klubów: kontuzje, brak miejsca w pierwszym składzie, niewykorzystane szanse? Na pewno też, ale do listy denerwujących kwestii niektórzy mogą dopisać grę "FIFA 20".
I wcale nie chodzi o to, że kolega z drużyny spuścił im łomot. Piłkarze mają pretensje do twórców, że ci niezbyt dokładnie odwzorowali ich umiejętności. A właściwie to ocenili ich niżej, niż powinni.
Jadon Sancho z Borussi Dortmund uważa, że szybkość przyznana przez twórców "FIFA 20" (77 na 100) jest za niska - piłkarz twierdzi, że w rzeczywistości jest dużo szybszy. "Nieco za ostro" - napisał do twórców na Twitterze.
Podobnie sądzi Eric Dier. Piłkarz Tottenhamu także czuje się niedoceniony pod tym względem. Zresztą Dier i Davinson Sánchez nie zgodzili się z żadną notą przyznaną przez twórców "FIFA 20". Możemy się domyślać, że podobnie uważa Cristiano Ronaldo, który oceniony został niżej niż Leo Messi.
Nadmierna pewność siebie czy zwrócenie uwagi na zbyt surowe podejście twórców? Trzeba jednak pamiętać, że "FIFA 20" nie jest symulatorem piłki nożnej. Jeżeli ktoś chce bardziej realnych ocen piłkarzy, powinien sięgnąć po "Football Managera". Dzięki pracy skautów twórcy są w stanie bardzo wcześnie ocenić potencjał zawodnika. Wielu zawodników było gwiazdami właśnie w tej serii. Grający wiedzieli o perełkach zanim piłkarze trafiali do największych klubów.
źródło: Eurogamer