FIFA 20. Nowy zwiastun pokazuje najważniejsze nowości
Fanów serii zdenerwowała informacja o tym, że Juventus Turyn nie będzie dostępny w "FIFA 20" - to efekt umowy włoskiego klubu z "Pro Evolution Soccer 2020". EA Sports próbuje ich uspokoić nowym zwiastunem "FIFA 20".
Nowy zwiastun "FIFA 20" pokazuje najważniejsze nowości, o których twórcy mówili m.in. na E3. Mamy pokazane zupełnie nowe podejście do rzutów wolnych i karnych. Twórcy dodali "celowniczek", który pomoże ustalić, w które miejsce polecieć ma futbolówka.
FIFA 20: nowy zwiastun z rozgrywką
Dodanie celowniczka może sugerować, że strzały będą prostsze. Ale nic bardziej mylnego. "FIFA 20" pozwoli ustalić analogiem, w którym miejscu piłkarz ma kopnąć futbolówkę, nadając jej odpowiedniej rotacji. Już na zwiastunie widać, że nowy system powinien dać sporo możliwości i frajdy.
Podobnie jak odmieniona fizyka piłki i pojedynki jeden na jednego. Wyraźnie można zaobserwować, że piłka nieco inaczej podskakuje niż w poprzedniej części. Od tego, w którym momencie w nią trafimy, zależeć ma skuteczność strzału czy dośrodkowania. Te z lecących piłek mają być bardziej nieprzewidywalne.
Zobacz też: Cyberpunk 2077: Oto, czego dowiedzieliśmy się z dotychczasowych relacji
Trochę zastanawia mnie jak będą wyglądać pojedynki sam na sam z bramkarzem. Na zwiastunie widzimy, że sporo takich akcji kończy się golem, a golkiper jest praktycznie bez szans. Oby twórcy z tym nie przesadzili.
Zmian w "FIFA 20" jest więcej, ale akurat nie wszystkie zostały pokazane. Zabrakło nowości związanej z bramkarzami. Ci w nowej części nie będą polegać głównie tylko na SI. Sami zadecydujemy, jak ma zachować się bramkarz. Pomoże nam w tym kilka komend. Golkiper będzie mógł częściej wychodzić do dośrodkowań (głównie przy rzutach rożnych) albo wręcz przeciwnie, będzie trzymał się linii.
Jak w prawdziwej piłce może to mieć swoje plusy i minusy. Czasami bramkarz pewnie przechwyci dośrodkowanie, ale zapewne nie zabraknie sytuacji, kiedy minie się z piłką. Oby rzeczywiście ustawienia gracza miały realny i konkretny wpływ na zachowanie bramkarza - to może być naprawdę przełomowa funkcja, jeśli zostanie dobrze wdrożona.
FIFA 20 jak Pro Evolution Soccer. Pod jednym względem
Choć na razie fani "FIFA 20" płaczą za Juventusem Turyn, który przechodzi do "Pro Evolution Soccer 2020". Grający w piłkę od EA Sports będą musieli zadowolić się podróbką o nazwie Piemonte Calcio. Cóż, miłośnicy "FIFY" będą mieli okazję poczuć się jak gracze w "PES-a" - bo to właśnie cykl Konami od lat uboższy jest o licencje na topowe ligi, przez co oglądamy kluby ze zmyślonymi nazwami i nieprawdziwymi strojami.