Cyberpunk 2077. Czy są szanse na Nintendo Switch, nowe konsole i bezpłatne DLC?
Targi PAX Australia gościły twórców gry Cyberpunk 2077. John Mamais pracuje w CD Projekt RED już od czasów Wiedźmina 2. Obecnie dowodzi krakowskim oddziałem studia i podczas wywiadu powiedział co nieco o najnowszym projekcie.
Krakowski odział to nie tylko mały dodatek do centrali firmy. W mieście Kraka powstaje około 1/3 zawartości dla Cyberpunka 2077. Poza tym tamtejsi specjaliści pracują chociażby nad nową technologią przerywników filmowych. Szef oddziału udzielił wywiadu dla serwisu gamespot.
John Mamais nie czuje wielkich obaw w temacie dotrzymania kwietniowej daty premiery. Jak mówił, wielu pracowników czuje się dobrze z tym terminem, choć niektórzy obawiają się go. Stwierdza, że takie są wytyczne i trzeba dotrzymać zakładanej daty.
Cyberpunka 2077 na nowych i przenośnych konsolach
Gdyby od początku gra była tworzona z założeniem późniejszej daty premiery, to możemy przypuszczać, że zapewne od razu znalazła by się na nowym Xboxie i PS. W obecnej sytuacji można zapytać najwyżej o możliwe poprawione wersje dla nadchodzących konsol nowej generacji. Mamais nie powiedział nic konkretnego, ale pozytywnie zapatruje się na nowe konsole.
"Zapowiada się świetnie. Zawsze fajnie jest mieć nowe konsole i nie mogę się doczekać pracy na nich. Zobaczymy, co możemy z nimi zrobić. To dobra zabawa oglądać jak gry ewoluują; wyglądają coraz bardziej realistycznie, lubię pracować nad takimi grami. Im bardziej zaawansowana jest technologia i mocniejsze konsole, tym lepiej dla mnie jako twórcy gier."
Czy jednak dostaniemy Cyberpunka 2077 na Nintendo Switch? Raczej nie. John Mamais przywołuje przykład Wiedźmina 3. Nikt wcześniej nie mógł myśleć realnie o porcie tej gry na wspominaną przenośną konsolę, a przecież stało się.
Mówi, że zdecydują się na port Cyberpunka 2077 tylko wtedy, kiedy uznają że są w stanie to zrobić. Ale twierdzi, że to wątpliwe. Trudno się z nim nie zgodzić. Wiedźmin 3 mimo kilku lat na karku wyciska ostatnie soki z konsoli Nintendo mimo wielu kompromisów, a Cyberpunk 2077 jest jeszcze bardziej zaawansowany.
DLC, multiplayer i płatna zawartość
Szef krakowskiego studia kolejny raz potwierdził, że nie możemy liczyć na multiplayer w Cyberpunku 2077 (przynajmniej w dniu premiery, bo pytanie było ukierunkowane konkretnie na multi zaraz po wydaniu tytułu). Za to możliwe, że doczekamy się bezpłatnych dodatków. Podobno w firmie jeszcze nie mówi się o tym temacie, ale jeśli sprawdził się przy Wiedźminie 3, to według Mamaisa to dobry pomysł także dla Cyberpunka 2077.
Za to według niego złym pomysłem jest płatna zawartość (naturalnie rozumiana przez pryzmat obecnych trendów, a nie dużych dodatków do Wiedźmina 3). Może być dobra dla dodatkowej monetyzacji gry, ale John Mamais podkreśla rolę dobrej opinii w oczach graczy, na jaką zapracował CD Projekt i nie chce jej przekreślać. Stwierdza, że nie powinni tego robić, jeśli wszyscy nie znoszą takich praktyk.
Przypominamy, że gra wyjdzie 16 kwietnia na PC (Steam, GOG i Epic Games Store), PS4 i Xboxa One. Produkcję studia CD Projekt RED można już zamawiać przedpremierowo w standardowych i kolekcjonerskich edycjach. Niedawno ruszył też konkurs z cyberpunkowym zdjęciem miasta jako tematem przewodnim.