"BeeSimulator": zwiastun polskiego symulatora… pszczoły
Skoro powstał już symulator kozy, to dlaczego by nie wcielić się w pszczołę. Tak pomyśleli polscy twórcy i stworzyli "BeeSimulator". Już możecie zobaczyć, jak gra wygląda.
Symulator pszczoły to absurd, kolejny mało śmieszny żart? Nie tym razem. Twórcy podchodzą do tematu na poważnie. "Życie pszczół to fantastyczny scenariusz napisany przez naturę" - piszą autorzy "BeeSimulator" na swojej stronie. Ich gra - działająca w wirtualnej rzeczywistości - ma być realistyczna. Dzięki temu będzie świetną lekcją dla najmłodszych. Wcielającą się w pszczołę, gracze będą musieli realizować wszystkie powierzone jej zadania, tak jak to ma miejsce w prawdziwym życiu pszczół. To na pewno ciekawe doświadczenie - w końcu tylko w Polsce praca pszczół jest warta cztery miliardy złotych rocznie. Na tyle wycenia się wartość plonów, które rozmnażają się dzięki owadom
"Gra ma bawić, a jednocześnie uczyć jak ogromną rolę odgrywają pszczoły w życiu człowieka" - przekonują twórcy. I chcą zwrócić uwagę na problem, jakim jest wymieranie pszczół. Także u nas. Bo choć niektórzy twierdzą, że Polska pszczołami stoi, to prawda jest znacznie bardziej skomplikowana i nie zawsze kolorowa.
Podoba mi się pomysł, by "BeeSimulator" rozgrywało się w wirtualnej rzeczywistości. Może nie każdy ma gogle VR służące do grania, ale dzięki VR łatwiej poczuć się jak pszczoła. To może być ciekawe doświadczenie. A jeśli przy okazji będzie można się czegoś nauczyć, "BeeSimulator" będzie naprawdę interesującą produkcją nie tylko dla najmłodszych. Wolę takie edukacyjne podejście niż kolejne absurdalne symulatory.