Zrzucił Nintendo Switch z wysokości 300 metrów, a konsola nadal "żyje" [WIDEO]
Ludzie dla zabawy robią dziwne rzeczy z elektroniką. Niektórzy wsadzają sprzęt do mikrofali, inni do blendera. Ten człowiek postanowił sprawdzić, co się stanie z konsolą Nintendo, gdy ta spadnie z wysokości równej potężnemu drapaczowi chmur. Efekt jest zaskakujący.
Sprawa jest prosta. Nintendo Switch, wydana w 2017 roku przenośna konsola, zostaje podczepiona pod drona. Sznurek, kilka kawałków taśmy klejącej i odlot w górę. Na wysokości 304 metrów, blokada się zwalnia i sprzęt leci prosto na asfaltowy parking. Co dalej? Zobaczcie sami.
Czy wy też spodziewaliście się, że Switch okrutnie rotrzaska się na kawałeczki?