Wyznania dotyczące molestowania dotarły także do świata gier
Na fali akcji #metoo, piętnującej molestowanie seksualne, wypłynęły przykre fakty o założycielu największego forum o grach - NeoGaf. Przesiadywali tam nie tylko sami gracze, ale też dziennikarze i twórcy. Forum na chwilę zamarło.
Jeśli szukaliście odpowiedniego miejsca do czytania nietypowych informacji i zaglądania pod podszewkę branży gier, forum NeoGaf było odpowiednim miejscem. Od lat stanowiło kopalnię świeżych informacji, a także miejsce, od którego zaczynały się liczne przecieki. Ale forum na chwilę wstrzymało oddech - wszystko przez jedno oskarżenie.
Pewnie słyszeliście o #metoo. Przerażająca swoją skalą akcja zachęcała ludzi z całego świata, przede wszystkim kobiety, do dzielenia się opowieściami o doświadczeniu molestowania seksualnego. Sprawa dotarała także do świata gier. Wszystko zaczęło się od wpisu na Facebooku Imy Leupp z opisem nieprzyjemnego zajścia z seksualnym tłem. W komentarzu ujawniła, że chodzi "Evilore'a". To pseudonim właściciela NeoGafa - Tylera Malka.
Wpis Imy Leupp
Mogłoby się wydawać, że jedna, krótka historia nie powinna wywołać tak żadnej burzy. Stało się całkowicie odwrotnie. Bardzo szybko nastąpił szeroko zakrojony bunt użytkowników, swoją rezygnację złożyli działający od lat moderatorzy forum, a sam NeoGaf na kilkadziesiąt godzin został zamknięty. W komentarzach w sieci przewijały się opinie, że "coś było na rzeczy", skoro nawet obsługujące forum osoby nie potrzebowały dodatkowych dowodów, by natychmiast zawiesić swoją działalność.
Malka milczał dłuższą chwilę i w końcu opublikował oświadczenie, w którym odpiera zarzuty i historię Imy uznaje za "niewiarygodną". Mleko się jednak rozlało, mało kto chce dać wiarę "Evilore'owi". Jednocześnie forum wróciło do życia i nadal toczą się tam dyskusje. Ci, dla których atmosfera jest "skażona", przeniosła się na nowe forum - ResetEra.
Być może rozłam doprowadzi do tego, że legenda NeoGafa zgaśnie. Już dziś wiele osób spędzia czas na growych sekcjach ogromnego forum Reddit.