Wielka Brytania: rodzice chcą większej kontroli gier komputerowych
Badania przeprowadzone na zlecenie brytyjskiej organizacji zajmującej się klasyfikacją filmów ( British Board of Classification - BBFC ) pokazują, że niemal trzy czwarte rodziców chce by gry komputerowe były kontrolowane przez specjalnie do tego powołaną, niezależną komisję.
Badania przeprowadzone na zlecenie brytyjskiej organizacji zajmującej się klasyfikacją filmów (British Board of Classification - BBFC) pokazują, że niemal trzy czwarte rodziców chce by gry komputerowe były kontrolowane przez specjalnie do tego powołaną, niezależną komisję.
Badania zostały przeprowadzone przez YouGov na zlecenie BBFC. Wyniki pokazują jednoznacznie, iż 7. procent rodziców uważa że gry komputerowe mogą wpływać na zachowanie ich pociech. Z kolei 74% respondentów stwierdziło, że niezbędna jest kontrola tego typu produktów przez specjalnie do tego powołaną komisję. Aż 82 procent ankietowanych przyznało, że najbardziej skuteczną metodą weryfikacji treści gier może być podobny system ocen jaki jest stosowany obecnie w stosunku do filmów.
David Cooke, dyrektor BBFC, stwierdził że badanie jednoznacznie pokazało iż rodzice popierają wprowadzenie systemu kontroli jaki miałby objąć gry komputerowe. Co więcej, przedstawiciel organizacji jest zdania, że w "obecnych czasach rodzice chcą wiedzieć w co grają ich pociechy i co oglądają na ekranie monitora".
Trudno się z tym nie zgodzić. Jednak faktem jest, iż żaden system klasyfikacji nie zdziała tyle co kilka chwil poświęconych na szczerą rozmowę z dzieckiem i samodzielną weryfikację tytułu nad którym przesiaduje nieletnia pociecha.