Toyoty nie będzie w najnowszym "Need for Speed". Absurdalny powód
Najnowsza gra z serii "Need for Speed" ma nawiązywać do tradycji serii. Pojawią się nielegalne wyścigi uliczne i ucieczka przed policją. W grze, w której zawsze były realne samochody, zabraknie Toyoty. Tłumaczenie marki samochodowej jest absurdalne.
"Gdzie jest Toyota w najnowszej części Need for Speed? To zmarnowana okazja" - zapytał na twitterze użytkownik James. Odpowiedział mu brytyjski oddział japońskiej marki samochodowej:
"Nie ma. Możesz znaleźć nasze samochody w grze GT Sport, która nie promuje nielegalnych wyścigów ulicznych".
Absurdalne wyjaśnienie Toyoty skomentowało oficjalne konto gry Need for Speed, krótkim: "pfft nerds", czyli "pfft kujony".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Prawdopodobnie brak Toyoty w kolejnej odsłonie legendarnej serii NFS jest związany z kwestiami praw i licencji, przynajmniej to jest najczęstszym powodem. Tłumaczenie "poprawnością" wydaje się absurdalne, bo gry nie promują nielegalnych wyścigów, tak samo jak nie promują ich filmy, seriale czy książki. Swoją drogą Toyota Supra została zauważona na planie zdjęciowym filmu "Fast and Furious 9", który słynie z nielegalnych pościgów ulicznych.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Toyota już wcześnie wycofywała swoje samochody z gier komputerowych. Samochodów marki zabrakło w "Need for Speed Payback" czy "Forza Motorsport 7". Artykuł z japońskiej gazety, do którego jakiś czas temu dotarło Kotaku sugeruje, że zarząd Toyoty obwiniał właśnie gry komputerowe o spadającą liczbę sprzedanych aut. Według autora młodzi mężczyźni nie chcą ciężko pracować na nowy samochód, jeśli mogą nim jeździć w grze komputerowej.
Brytyjski oddział Toyota sprostował później swój wpis na Twitterze pisząc, że był błędny. Osoby odpowiedzialne za komunikacji dodały też, że nie mogą komentować spraw związanych z licencjami udzielanymi twórcom gier.
Trwa ładowanie wpisu: twitter