Tak wygląda historia PlayStation. Kiedy będzie PS5? Jeszcze długo poczekamy
W przeciwieństwie do komputerów, nie da się usprawnić sprzętu wewnątrz konsoli. Dlatego każdy kolejny model ma swój cykl życia, trwający zazwyczaj 7-10 lat. PlayStation 4 ma niecałe pięć, ale już mówi się o następcy.
To oznacza, że można zacząć powoli spekulować, co znajdzie się wewnątrz jego następcy z numerem "5" w nazwie. I kiedy Sony w ogóle postanowi zastąpić swój obecny sprzęt. Ostatnie doniesienia, najpierw o końcowym cyklu życia obecnego modelu, a potem potwierdzenie przez Sony, że nowa edycja nie pojawi się przed 2021 roku, jest dobrą okazją do prześledzenia cyklu życia poprzednich wersji konsoli japońskiego giganta.
Prosta, najważniejsza zmiana
Debiutancka konsola Sony ujrzała światło dzienne w 1994 roku. PlayStation One miało jeden cel - wejść na rynek, który wówczas był zdominowany przez Segę oraz Nintendo, i poważnie w nim namieszać. Pytanie tylko, w jaki sposób można było osiągnąć taki sukces? W konsolowym biznesie potrzebne są dwie rzeczy - mocny sprzęt i dobra biblioteka gier, która zachęci do kupnej tej właśnie maszyny, a nie konkurencyjnej
O dziwo PSX (skrótowa nazwa konsoli) nie mogła równać się ze swoim głównym konkurentem, czyli Nintendo 64, w kontekście tego, co znajdowało się między obudową. N64 miał 64-bitowy procesor o mocy 93,7 MHz i cztery megabajty RAM. Tymczasem pierwsze PlayStation to tylko 33,8 MHz w 32-bitowym procesorze i dwa megabajty pamięci RAM. I tak, sprzęt Nintendo pojawił się dwa lata później, więc korporacja miała przewagę w tym zakresie, ale po drodze obaj giganci podjęli brzemienne w skutkach decyzje. Nintendo pozostało przy kartridżach, Sony natomiast postawiło na napęd płytowy.
Nie była to pierwsza konsola z grami na CD, ale jako pierwsza odniosła tak ogromny sukces. W 1996 roku prezes Sony Computer Entertainment, Teruhisa Tokunaka, stwierdził, że decyzja o wybraniu formatu CD-ROM była najważniejszą ze wszystkich podjętych. Oczywiście PSX pomogły również wydawane gry, jak kultowa już seria "Crash Bandicoot", kilka odsłon serii "Final Fantasy", "Wipeout" i gry z uniwersum "Resident Evil".
Prawie sześć lat po premierze oryginału, w czerwcu 2000 roku, wydano pomniejszoną wersję konsoli, o nazwie PS one, która miała służyć jako przenośny sprzęt do grania (m.in. dzięki możliwości ładowania przez gniazdko samochodowej zapalniczki). Wtedy również Sony zakończyło produkcję PlayStation. Po sześciu latach trzeba było zastąpić trącącego myszką "szaraka" nowym urządzeniem. W końcu gra okazała się warta świeczki – pierwsza konsola Sony trafiła łącznie do ponad 100 milionów nabywców.
Kino domowe i konsola w jednym
Nowy sprzęt był zatem naturalnym rozwinięciem poprzednika – musiał być lepszy, szybszy i potężniejszy. I do tego oferować kompatybilność wsteczną, aby przejście na nową konsolę dla tych, którzy nie nasycili się debiutanckim modelem, było w miarę płynne. PlayStation 2 zadebiutowało wiosną 2000 roku w Japonii, a na jesień trafiła do pozostałych regionów świata. Tylko pierwszego dnia sprzedaży Sony zarobiło 250 milionów dolarów. Dreamcast od Segi, wydany pod koniec zeszłej dekady, osiągnął w tym samym czasie poziom "tylko" 97 milionów dolarów.
PlayStation 2 obsługuje zarówno format DVD jak i CD, posiada również adapter do połączenia internetowego. Usprawniono również wnętrze, dodając procesor o taktowaniu blisko 300 Megaherców i jednostkę graficzna pozwalająca na obsługę rozdzielczości do poziomu 1920X1080 pikseli. Co ciekawe, po raz kolejny wymiana napędu na taki, który pozwalał obsługiwać popularny wówczas format DVD również przyczynił się do popularności PlayStation jako alternatywy dla zwykłych odtwarzaczy. Sony w ten sposób zaskarbiło sobie uwagę nie-graczy, którzy poszukiwali stosunkowo taniego i niezawodnego sposobu na oglądanie filmów w swoim domu.
Ta decyzja po raz kolejny pozwoliła odsadzić konkurencję – GameCube od Nintendo i Xbox od Microsoft, które pojawiły się później, ale nie posiadały wbudowanego standardu obsługi DVD. Do tego doszła kolejna porcja gier przeznaczonych na sprzęt Sony - dość wspomnieć o "Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty" czy "God of War". Chociaż ukazały się później, były tak dobrymi produkcjami, że warto było posiadać PS2 chociażby dla tych gier. Do tego w 2004 roku pojawił się "odchudzony" model Slim, który również cieszył się sporą popularnością. Sony kontynuowało wsparcie dla tego modelu aż do 2013 roku, ale jeszcze w 2014 oku pojawiały się nowe produkcje, jak "Final Fantasy XI", czy "Pro Evolution Soccer 2014".
PlayStation 2 było olbrzymim sukcesem. Do dzisiaj sprzedało się 158 milionów egzemplarzy tego modelu, czyniąc go najlepiej sprzedającą się konsolą w historii.
Do trzech razy sztuka
Siedem lat po premierze PS2, w marcu 2007 roku do sprzedaży w Europie trafiła jej następczyni. PlayStation 3 posiadało wbudowany procesor o mocy 3,2 gigaherca, kartę graficzną opartą o model G70 firmy NVIDIA, odtwarzacz Blu-Ray i nowe, usprawnione funkcje związane z obsługą sieci, pozwalające między innymi na pobieranie gier on-line. Porzucono również karty pamięci o pojemności 8 megabajtów - zapisy stanu gier znajdowały się teraz w wewnętrznym dysku, który w zależności od wersji od 20 do 500 gigabajtów pojemności. PS3 doczekało się pięciu generacji, wersji slim oraz superslim, kilkunastu różnych kolorów, edycji specjalnych oraz zaimplementowany system trofeów. Warto wspomnieć również o peryferiach, jak wydany w 2010 roku PlayStation Move – bezprzewodowy kontroler, który pozwalał na odwzorowanie naszych ruchów na ekranie.
W tym miejscu warto zadać sobie w końcu pytanie – po co dalej usprawniać konsolę? Oczywistym jest, że trzeba ciągle udoskonalać swoją ofertę i wyprzedzić konkurencję, ale czy poza drenażem gotówki co kilka lat na nowy model coś się zmienia? Możliwości procesora pozwalają deweloperom na przygotowanie gier z coraz lepszą grafiką, bardziej rozbudowanymi efektami specjalnymi i zaawansowanymi technikami świetlnymi. Co ciekawe, najbardziej przełomowe pod tym względem zazwyczaj nie były wydawane w momencie premiery nowej wersji PlayStation.
Spójrzmy na "The Last of Us". Produkcja, uważana za obłędną pod względem prezentowanej grafiki, została wydana na PS3 w 2013 roku – siedem lat po premierze urządzenia. Studio, Naughty Dog, wykorzystało możliwości obliczeniowe konsoli do cna, bo chcieli pokazać drzemiący w konsolach potencjał i to, że dalej można czarować graczy na pozornie wiekowym urządzeniu.
"Kiedy wypuszczasz na rynek nową technologię, musisz dać czas deweloperom, by mogli oni odkryć jej potencjał i wykorzystać moc obliczeniową i pamięć nowych konsol. Te możliwości zostaną wykorzystane w dłuższej perspektywie. Chociaż to złe określenie – trzeba mówić o okresie sześciu miesięcy po premierze, kiedy gry zaczną dostarczać takich wrażeń, jakich nie znajdzie się nigdzie indziej" – mówił analityk Jesse Divnich w 2013 roku.
Kiedy jednak dobije się do ściany możliwości, a każda konsola takową posiada, trzeba myśleć o nowej generacji. Taka, która nie tylko pozwoli na implementację cyklu dobowego, większej powierzchni mapy czy dodatkowych broni. Nowe konsole to również lepsza sztuczna inteligencja postaci i lepsza immersja. NBA Live 14 łączyło się z firmą analityczną Synergy Sports i na przykładał implementowała do gry formę zawodników. To już jednak odbyło się na kolejnej generacji konsol.
Samo PlayStation 3 sprzedało się łącznie w prawie 84 milionach egzemplarzy. Ostatecznie produkcja została zakończona w maju 2017 roku.
Tak dobre, że zostanie dłużej
Następca, PlayStation 4, pojawił się na rynku jesienią 2013 roku. Ponownie mieliśmy do czynienia z urządzeniem o jeszcze bardziej usprawnionym wnętrzu – dysk o pojemności do jednego terabajta, 8 gigabajtów pamięci RAM, ośmiordzeniowy, 64-bitowy układ oparty na zaprojektowany przez AMD z 1,6 GHz na każdy rdzeń.
Zmiana architektury w samym systemie utrudniła wsteczną kompatybilność, przez co tylko niektóre gry z PS3 są dostępne na nowszy model. Za to obraz wyświetla się nawet w rozdzielczości 4K, a sama konsola obsługuje również technologię 3D. I tak kolejny milowy konsolowej rozgrywki został osiągnięty.
W kolejnych latach oczywiście pojawiały się kolejne odmiany PS4 – wersja slim oraz Pro, ze wzmocnionym procesorem. Co ciekawe, główny konkurent, Xbox One, również ma swoją "podkręconą" wersję, ale sprzęt Microsoft nie może nawet startować do sprzętu Sony jeśli chodzi o sprzedaż czy popularność. Pięć lat po premierze, i wydaniu takich gier jak "Uncharted 4", "Horizon: Zero Dawn", czy ostatniego "God of War", PS4 zakupiło 79 milionów nabywców (Xbox One około 25-30 milionów). Sony nie planuje jej zastąpić do 2021 roku – jeśli włodarze nie zmienią zdania, będzie to najdłuższa kadencja wśród wszystkich modeli.
Czego możemy oczekiwać po sprzęcie z piątką na końcu? Tutaj można tylko spekulować, ale dział technologiczny korporacji współpracuje z AMD, korzystając z ich układów Ryzen. Według niektórych wycieków, planowane jest skierowanie się w kierunku segmentu VR i rozwijanie technologii, która jest już dostępna na PS4. Ma się również pojawić wsteczna kompatybilność, a niektóre tytuły, jak "Cyberpunk 2077", miałyby ukazać się równocześnie na obecny model i jego następcę.
"Problemem" jest jednak to, że podrasowany model PS4 Pro dobrze się sprzedaje i Sony nie chce sabotować swoich potencjalnych zysków przez zbyt wczesne wypuszczenie nowego modelu. Trzy lata wydają się optymalnym czasem na pojawienie się PS5. I choć pojawiają się głosy, że nie ma już takich skoków graficznych jak chociażby w zeszłej dekadzie, konsole mogą wykorzystać moc obliczeniową do lepszej AI postaci lub płynnego działania w trybie multiplayer w trybie battle royale (o ile jeszcze będzie modny na początku przyszłej dekady). Na razie jednak warto jeszcze pomyśleć nad PlayStation 4.