Potrzebowała kilku miesięcy, by przebić "Counter-Strike'a". Fenomen "PlayerUnknown's Battlegrounds"

Na mapie ląduje do 100 osób bez żadnego wyposażenia. Ich cel jest prosty - uzbroić się i wyeliminować pozostałych. Nowa część "Igrzysk śmierci"? Nie, to "PlayerUnknown's Battlegrounds". Gra, która podbiła serca graczy, choć nie miała swojej premiery. Skąd bierze się fenomen tej produkcji?

W "PlayerUnknown's Battlegrounds" nie ma czasu, by kompletować pasujący ekwipunek.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Burtan

100 wchodzi, jeden wychodzi – tak w skrócie można opisać zasady w "PlayerUnknown’s Battlegrounds" (PUBG). Gracz ląduje na spadochronie na mapie, nie posiadając przy sobie żadnego ekwipunku – ten jest generowany losowo na terenie, gdzie toczy się rozgrywka. Do tego co kilka minut obszar walki się zmniejsza – jeśli znajdziemy się poza wyznaczonym terenie, otrzymujemy obrażenia, które mogą poskutkować śmiercią postaci. Walka toczy się do momentu, aż na planszy pozostanie jeden gracz.

Nie masz na czym zagrać? Tak się naprawia komputery

Igrzyska cyfrowej śmierci
Pomysł kojarzy się we wspomnianych już "Igrzyskach Śmierci", swoje korzenie ma jednak w japońskim filmie z 2000 roku o nazwie "Battle Royale", w którym uczniowie liceum w ramach dorocznych rozgrywek walczyli ze sobą na śmierć i życie. Od tytułu tej kontrowersyjnej produkcji zaczerpnięto również nazwę dla tego specyficznego gatunku gier. A za jego ojca uważa się irlandzkiego twórcę gier, Brendana Greene’a, czyli twórcę PUBG.

Początkowo Greene (w sieci znany jako PlayerUnknown) stworzył moda do innej gry, "ARMA 2". Inspirację do "DayZ: Battle Royale" czerpał właśnie z filmu z Kraju Kwitnącej Wiśni. Jednak ograniczenia silnika tego tytułu nie pozwalały Greene’owi na wprowadzenie elementów, które zawarł w swojej wizji. W 2015 roku przygotował moda do kolejnej części serii – "ARMA 3".

Później Greene zaczął pracę w roli konsultanta dla Sony Online Entertaintment (obecnie Daybreak Game Company), które zainteresowało się jego pracą. W tym okresie (początek 2016 roku) powstała gra online "H1Z1: King of the Kill". Greene zakończył współpracę z Sony, rozpoczynając kolejny rozdział swojej kariery.

Greene rozpoczął współpracę z południowokoreańskim deweloperem Bluehole – twórcami m.in. gry MMO "TERA Online". Pochodzący z Irlandii twórca przeprowadził się na Daleki Wschód, gdzie od początku 2016 rozwijał projekt PUBG. Gra od marca 2017 roku jest dostępna w modelu Early Access. Z miejsca podbiła serca graczy – dość powiedzieć, że łącznie czas grania to już 25 tysięcy lat.

Więcej niż marketing
Gra przekroczyła właśnie granice 9 milionów sprzedanych egzemplarzy w serwisie Steam. Ba, konsekwentnie zbliża się do liczby jednego miliona grających jednocześnie graczy – w ostatnim szczycie jednocześnie walczyło ze sobą ponad 970 tysięcy graczy. PUBG potrzebował kilku miesięcy, by przegonić wydaną w 2013 roku "DOTA 2" i "Counter Strike: Global Offensive" z 2012 roku. Oba tytuły to top najczęściej ogrywanych na Steamie.

Jednak pytanie o ten fenomen dalej pozostaje w mocy. Dlatego zapytałem Tadeusza Zielińskiego ze studia Flying Wild Hog o to, co stoi za fenomenem PUBG.

– Sukces tej gry tak naprawdę nie powinien dziwić, bo Greene nad swoją wizję pracuje od przeszło pięciu lat – wyjaśnia. – Jego znajomość z Youtuberami oraz streamerami na Twitchu pozwoliła na to, by gra była obecna w świadomości graczy. Jeszcze przed wypuszczeniem Early Access udostępnił grę influencerom. Dzięki ich dużym zasięgom PUBG dotarł do milionów – dodaje.

Gra obecnie znajduje się w Top3 najchętniej oglądanych gier serwisu Twitch, zaraz obok "League of Legends" i "Hearthstone". Jednak nie tylko sam marketing jest istotny w kontekście sukcesu PUBG, podkreśla Zieliński.

- "PlayerUnknown’s…" bardzo sprawnie łączy elementy poważnej symulacji z grą zręcznościową. Każdy gracz startuje w tym samym czasie i na takich samych zasadach. Do tego nie ma systemu odradzania się – jeśli zginąłeś, to dla ciebie koniec gry w danej rundzie. To powoduje, że rozgrywka jest znacznie bardziej intensywna i emocjonująca. Nie trzeba też czekać na nową grę – giniesz w sesji, i zaraz możesz zacząć następną. W ciągu minuty znowu walczysz – wymienia.– Nie dochodzi do sytuacji, w której przeciwnik odradza się za twoimi plecami, jak np. w "Call of Duty". Nie jest też konieczne udzielanie się na czacie, więc gracze nie są zmuszeni wysłuchiwać obelg w swoim kierunku, jak ma to miejsce w innych tytułach MMO – wyjaśnia.

Warte podkreślenia jest to, że cały czas mówimy o grze, która znajduje się w fazie Early Access. Pełna wersja ma ukazać się w czwartym kwartale 2017 roku, jednak nie jest to pewna data – możliwe, że premiera zostanie przesunięta w czasie. Na pewno można jednak stwierdzić, że we wszelkiej maści podsumowaniach i rankingach pod koniec tego roku PUBG ma pewną, i zapewnie wysoką, pozycję.

Wybrane dla Ciebie

War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy