Polska Ekstraklasa chce zarabiać na e-sporcie
Polska Ekstraklasa zwróciła swoją uwagę na e-sport, jako potencjalne źródło niezłych dochodów. Okazuje się, że trwają przymiarki do organizacji wirtualnych rozgrywek. Cel jest prosty: przyciągnąć kibiców i oczywiście reklamodawców, będących źródłem pieniędzy.
Zainteresowanie Ekstraklasy nie dziwi, kiedy spojrzymy na liczby, a te nie kłamią. E-sport się opłaca, są w niego zaangażowane duże pieniądze, a młode pokolenie Polaków chętnie się mu przygląda i w nim uczestniczy. W gry piłkarskie z cyklu „FIFA” gra w Polsce około 1 mln osób. Coraz większą popularność zdobywa także e-sport. Można było się o tym przekonać w ostatnich tygodniach w Katowicach, gdzie był rozgrywany prestiżowy turniej e-sportowy Intel Extreme Masters 2017. Na żywo zawody obejrzało ponad 100 tys. widzów. To wynik, którym mogą się pochwalić tylko nieliczne zawody sportowe w Polsce.
- Chcemy stworzyć w Polsce piłkarskie rozgrywki e-sportowe, w których będą rywalizowali przedstawiciele Ekstraklasy - deklaruje Michał Siara, który w spółce Ekstraklasa odpowiada za rozwój e-sportu. - Rozgrywki mogą wystartować już w drugiej połowie roku. Preludium był zorganizowany w połowie lutego turniej Ekstraklasa Cup, w którym wzięło udział 16 dwuosobowych zespołów w składzie: piłkarz i kibic. Zawody wygrali Bartłomiej Smuczyński i Robert Liszka z drużyny Bruk-Bet Termalica.
Pilotażowe rozgrywki organizowane były we współpracy z EA Polska. Ta właśnie firma jest wydawcą gry „FIFA”. Mimo że impreza miała testowy charakter, to już pojawili się pierwsi sponsorzy, gotowi zainwestować w e-piłkarstwo.
Jak mówi Michał Siara, jest to szansa pozyskania całkowicie nowych sponsorów, którzy nigdy nie mieli zamiaru wchodzenia na stadiony piłkarskie, ale w e-sportowych zmaganiach upatrują dobre miejsce do promocji swojej działalności. To przede wszystkim pomysł na współpracę z firmami z branży finansowej czy technologicznej, ale chętnych z wielu branż ponoć nie brakuje.
Dla Ekstraklasy jest to także sposób na walkę o kibiców z młodego, zorientowanego na nowoczesne technologie pokolenia. Jest świadomość, że to często jedyna szansa na przyciągnięcie ich do kibicowania zarówno polskim, jak i europejskim klubom.