Po 22 latach w ciemności ujrzalem światło. Czyli jak z PC przesiadłem się na PlayStation

22 lata temu dostalem pierwszy komputer. Od tego czasu gry wideo były dla mnie domeną pecetów. Konsole uważałem za rozrywkę dla tych, którzy lubią pograć, ale tak naprawdę nie wiedzą co dobre, a mysz i klawiatura ich przeraża. Po 22 latach odkryłem, że bylem w błędzie

Gość w dom, bóg w dom
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Bolesław Breczko

22 lata. Tyle czasu minęło odkąd ostatni raz miałem konsolę do gier. Był to Pegasus, czyli marzenie każdego dzieciaka w latach 90. Jednak Pegasus był tylko mgnieniem w mojej gamingowej (choć wtedy nie było jeszcze tego słowa) historii. Kilka lat po Pegasusie dostaliśmy a bratem pierwszy komputer. Do dziś pamiętam jego specyfikację: Intel Pentium 200 Mhz, 16 MB Ramu. 3,2 GB pamięci na dysku i karta VGA, do której później mama dokupiła Voodoo 3DFX-a.

Był rok 1996 i zostałem "komputerowcem" i przez wiele lat gry wideo były dla mnie jednoznaczne z graniem właśnie na komputerze. Chociaż zdawałem sobie sprawę z istnienia konsol (kilku kolegów miała PlaysStation), to nie brałem ich na poważnie. Najlepsze gry wychodziły na komputery i to wokół nich kręciło się gamingowe życie.

Świat poszedł naprzód. Intel Pentium 200 Mhz (chociaż w momencie zakupu był najlepszym co można było dostać) okazał się wolnym i przestarzałym procesorem, a świat coraz bardziej utożsamiał gry wideo nie z komputerami, a z konsolami typu PlayStation 2 i 3.

Osobiście mi to nie przeszkadzało. Uważałem, i nadal uważam, że gry to świetna rozrywka niezależnie od tego, na czym są odpalane. W głębi duszy wiedziałem jednak, że prawdziwy gaming jest na komputerze. To tutaj tworzy się historia. To dzięki komputerom i StarCraftowi powstał e-sport. Tylko na komputerach można sensownie grać w strategie i strzelanki. To na komputery wychodzi kilkadziesiąt tytułów rocznie więcej niż na konsole.

PlayStation 4 Pro i 55-cali z HDR-em w 4K robi różnicę

Moje podejście do konsolowego grania zmieniło się diametralnie, gdy w moim domu zagościło PlayStation 4 Pro wraz z 55-calowym telewizorem Sony Bravia (model XE 8096). Nie jest tak, że pecet przestał dla mnie istnieć jeśli chodzi o gry, ale nabrałem respektu, a przede wszystkim ogromnej sympatii do tego zgrabnego czarnego pudełka ze stylizowanym logo PS.

Granie na konsoli nie jest po prostu wygodniejsze. Jest kwintesencją wygody

Po pierwsze, wygoda. Można kupić najwygodniejszy na świecie fotel biurowy lub tak popularny ostatnio gamingowy, ale nigdy nie będzie tak wygodny jak salonowa kanapa, na której można rozwalić się nieelegancko.

Obraz
© WP.PL | Bolesław Breczko

Normal mode

Nadal uważam, że mysz i klawiatura dają większą precyzję i więcej możliwości, ale to kontroler jest idealnym narzędziem do grania (co w połączeniu z kanapą daje combo perfekcyjne). Jest jednak jeden warunek, gra musi być przystosowana do tego, że gracz będzie grał właśnie przy użyciu kontrolera.

Obraz
© WP.PL | Bolesław Breczko

When shit gets serious

I tutaj dochodzimy do sprawy trzeciej i najważniejszej. Gry. Przez wiele lat myślałem, że konsole są gorsze od pecetów, bo nie ma na nie strategii, granie w strzelanki wymaga wspomagania i w ogóle są mają mniej możliwości od "blaszaków". Nie zdawałem sobie natomiast sprawy, że omija mnie doświadczenie, jakim są ekskluzywne tytuły przygotowywane wyłączenie z myślą o rozgrywkę na konsolach. Te są po prostu majstersztykiem.

PlayStation skrywa prawdziwe perełki

"God of War", "Detroit: Become Human", "Horizaon Zero Dawn", "The Last of Us". Wystarczyłło mi zaledwie kilka gier, żeby przekonać się jak dużo mnie ominęło I jak perfekcyjnym urządzeniem jest konsola do gier, a konkretnie Sony Playstation, bo powyższe tytuły są ekskluzywne dla tej konsoli.

Przekonałem się, że gry stworzone specjalnie z myślą o konsolach, ich możliwościach (i nie ukrywajmy, ograniczeniach) są idealnym gamingowym doświadczeniem, którego przez wiele lat sobie odmawiałem.

Nie twierdzę, że nie wrócę na peceta. Nie wyobrażam sobie grać w "Overwatch" czy "Battlefielda" na kontrolerze. Nabrałem jednak ogromnego uznania dla konsol i gier robionych wyłącznie na nie. No i z "kanapowym" graniem jednak nic nie może się równać.

Wybrane dla Ciebie

War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
War Hospital. Zwiastun gry o I wojnie światowej
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
Barn Finders VR: The Pilot. Aukcje magazynowe w VR
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
World of Warcraft. Rzadki przedmiot sprzedany za prawie 15 tys. zł
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Gwiazda Call of Duty Mobile zamordowana przez kolegę. Nie miał wyrzutów
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
Elon Musk pisze o "Cyberpunku 2077", akcje CD Projektu idą w górę
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
WoW Classic. Niezwykle rzadka broń sprzedana za równowartość 20 tysięcy złotych
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Czy Cyberpunk 2077 to gra 10/10? Moje wrażenia po 45 godzinach
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Recenzje Cyberpunk 2077. Ocena 7/10? Oto czym podpadła gra
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Monster Hunter. 10 sekund rasizmu w filmie może słono kosztować
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Dariusz Gnatowski nie żyje. "Boczek" z Kiepskich podkładał głos w grze przygodowej
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
Nowe, darmowe gry w Epic Games Store. Genialny horror Amnesia i intrygująca strategia Kingdom
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy
W Cyberpunk 2077 będziemy jeździli Porsche 911. Kultowy samochód przerobili Polacy