Patostreamerka napoiła kota wódką. Potem rzucała nim podczas transmisji
Co robić, żeby zapewnić sobie chwilową popularność w internecie? Według niektórych streamerek, wystarczy eksponować swój biust. To jednak nie wystarczyło 31-latce o nicku Alinity. Dokonała jeszcze kilku kontrowersyjnych aktów.
Alinity, 31-letnia Kanadyjka prowadziła transmisję na żywo z rozgrywki w "Apex Legends". Ta gra nie cieszy się już taką popularnością, jak tuż po premierze, ale wciąż przykuwa sporą widownię. A jak najłatwiej przyciągnąć widzów na Twitchu? Eksponować biust.
W trakcie gry, na biurko Alinity wskoczył kot. Wdzięczne stworzenie o imieniu Milo już wielokrotnie było gościem streamu - czytamy w amerykańskim Newsweeku. Zwierzak wydawał się być atrakcyjnym dodatkiem do transmisji, który przyciągał widzów równie dobrze, co przesadnie eksponowane walory kobiety.
31-latka często popijała wódkę podczas transmisji na żywo. Jeden z internautów odkopał wideo z 2018 roku, na którym Alinity wypluwa wódkę ze swoich ust, prosto do kociego pyszczka. Biedne zwierzę - komentowali internauci, a streamerka się śmiała. Jednak wtedy jej się upiekło, sprawiedliwość nie dosięgła streamerki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Teraz doszło do kolejnego wybryku. Streamerka rzuciła swoim kotem w powietrze tuż za siebie, bo zwierzak zasłaniał jej monitor. Według relacji internautów, zrobiła to kilkukrotnie. Z resztą, oceńcie sami, a w komentarzach znajdziecie więcej kontrowersyjnych wybryków.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Szybko pojawiły się zgłoszenia od organizacji PETA oraz Saskatoon Society for the Prevention of Cruelty to Animals. Domagały się one zablokowania konta streamerki w serwisie Twitch.tv. Jak na razie nic nie słychać o domniemanych karach. Tymczasem streamerka przeprosiła za swoje zachowanie za pośrednictwem Twittera.