Nowe "Call of Duty" w trybie multiplayer
"Call of Duty" to seria gier wojennych. Na każdą nową część co roku czekają miliony graczy. W 2017 twórcy zaskoczyli fanów. W nowej grze powrócimy do czasów II wojny światowej. Był pierwszy zwiastun kampanii, teraz czas na rozgrywkę wieloosobową.
250 milionów. Mniej więcej tyle gier zostało sprzedanych pod marką "Call of Duty". Wszystko zaczęło się w 2003 roku, gdy na rynku ukazała się pierwsza część produkcji. Walczyliśmy w niej na różnych frontach II wojny światowej. Przez lata seria ewoluowała, przenosząc nas na kolejne pola działań wojennych. Strzelaliśmy w czasach zimnej wojny, wojny w Wietnamie, rozprawialiśmy się z terroryzmem, braliśmy udział w fikcyjnych współczesnych konfliktach, a w końcu tych całkiem futurystycznych - w kosmosie.
Nowa gra przenosi nas z powrotem na pola walki z lat 1939-1945. Więcej pisaliśmy tuż po jej oficjalnej zapowiedzi, teraz możemy przyjrzeć się także trybowi, na który czeka mnóstwo graczy - gry wieloosobowej.
Przyznam się, że spędziłem łącznie... kilkaset godzin, grając w sieci w różne wersje "Call of Duty". Przy odsłonach z ostatnich lat coraz gorzej się bawiłem. Brakowało taktyki i finezji, liczył się głównie sprint w kółko i używanie broni o najwyższej szybkostrzelności. Ale powyższy fragment pozytywnie mnie nastraja do tego, co zobaczę w "Call of Duty: WWII".
Mniej gadżetów i ułatwień, więcej klasycznej walki. No i do tego ta grafika! Przypomnę także, że tym razem oprócz klasycznych, szybkich meczów online, zobaczymy także nowe, fabularne tryby! Jest na co czekać.
Premiera na PC, PS4 i Xbox One 3 listopada 2017.