Nie tylko świat filmów ma świetne horrory. Oto znakomite gry grozy
Nowa klasyka
Mówimy "horror", myślimy "film". Nic dziwnego, to w końcu srebrny ekran najlepiej utrwalił w naszej kulturze ten gatunek. Filmy "Lśnienie", "To", "Egzorcysta", "Omen" czy serie "Piątek 13-go", "Teksańska masakra piłą mechaniczną" albo "Koszmar z Ulicy Wiązów" stały się klasyką, wyznaczały standardy.
Film z pewnością nie powiedział jeszcze wszystkiego w tym temacie. Ale wyrasta mu silny oponent – to oczywiście gry wideo. W latach 80. czy 90. ciężko było nastraszyć gracza. Barierą była oczywiście grafika. Przekraczały ją tylko rzadkie wyjątki, jak wyjątkowo brutalna "Phantasmagoria" z 1995 roku. Na 7 płytach CD znajdowała się produkcja zbudowana na bazie filmowych sekwencji.
Dziś wygląda to już inaczej. Nie tylko oprawa wizualna jest zdecydowanie bardziej sugestywna, ale twórcy sięgają często po nowe środki wyrazu. Gra światłem, dźwiękiem, psychozą – to wszystko sprawia, że na konsolach i komputerach zobaczymy coraz bardziej sugestywne horrory.