Trwa ładowanie...

Największe w kraju święto esportu nie w Katowicach? Wyjaśniamy plotki

Rafał Pikiewicz, Dyrektor Zarządzający w ESL Polska, w rozmowie z serwisem WP Gry opowiada o plotkach dotyczących IEM 2019, jaka jest przyszłość esportu, co z tymi Virtusami oraz w co gra i w jakim trybie.

Największe w kraju święto esportu nie w Katowicach? Wyjaśniamy plotkiŹródło: ESL
d204xc3
d204xc3

Sebastian Nanasik: Rafał, opadł kurz po IEM 2018. W sieci jest cała masa opracowań, podsumowań, komentarzy, statystyk. Ja chciałbym Cię zapytać o przyszłość. Co nas czeka w 2019 roku jeśli chodzi o IEM?

Rafał Pikiewicz: To prawda, mamy kolejnego IEM-a za nami. Życie naszej firmy odmierza właśnie ta impreza, zaraz po zaczyna dla nas się mentalnie nowy sezon. Czy wiemy już co się wydarzy 2019 roku? I tak, i nie. Wiemy na pewno, że chcemy zrobić tę imprezę jeszcze lepiej, jak co roku bardzo uważnie wsłuchujemy się we wszystkie opinie i staramy się wyciągnąć wnioski. Chcielibyśmy, aby pogoda była bardziej przyjazna dla kibiców i dla nas, bo w tym roku to chyba było dla największe wyzywanie dla wszystkich.

Pytam, bo spotkałem się z dwiema, wzajemnie wykluczającymi się plotkami. Według pierwszej, w Katowicach nie będzie więcej IEM-u. A według drugiej, w 2019 roku mamy w Spodku Majora.

Przyznam szczerze, że co roku te plotki są takie same. Decyzja o kolejnym roku zapadnie już wkrótce po spotkaniu i podsumowaniu przez wszystkich partnerów wydarzenia. Czyli miasta Katowice, firmy Intel oraz organizacji ESL. Dodam tylko, że nic obecnie nie wskazuje, aby IEM opuścił Katowice. Mam wrażenie, że synergia tego turnieju z miastem z roku na rok jest coraz większa. IEM jest wyczekiwany przez mieszkańców Katowic, coraz więcej firm w mieście jakoś wykorzystuje ten fakt. Pojawiają się ciekawe promocje i akcje reklamowe związane z naszym turniejem. Bardzo nas to cieszy. Chcemy, aby tą wielką pasją jaką mają gracze, zarazić całe miasto.

Natomiast temat Majora wraca co roku, niestety nie mam w tym temacie nic nowego do powiedzenia. Oczywiście, bylibyśmy bardzo szczęśliwi jak by się tak stało. Niestety tu decyzja nie leży po naszej stronie. Wybacz proszę, że jestem bardzo powściągliwy w tej kwestii, ale to skomplikowany i delikatny temat.

Od pięciu lat IEM odbywa się w Katowicach. Jakie są przyczyny zadomowienia się turnieju właśnie w Polsce, w Spodku? Czy może ma to związek z faktem, że prestiżowe stanowiska w światowym ESL objęli Polacy, Michał Blicharz oraz twój brat, Krzysztof Pikiewicz?

Decyzja, gdzie dobywają się Finały IEM to kombinacja wielu czynników. To wzorcowa współpraca z miastem partnerskim, to na pewno wspaniała polska publiczność i zaangażowanie wielu ludzi, którzy wierzą, że to najlepsze miejsce dla tej imprezy. Michał i Krzysztof byli architektami pomysłu przeniesienia finałów do Katowic. Mieliśmy szczęście, że poznaliśmy wtedy radnego Michała Jędrzejka, który dostrzegł szansę dla miasta i doprowadził do spotkania z Prezydentem Uszokiem. Ta przygoda trwa już 6 lat.

Sebastian Nanasik
Źródło: Sebastian Nanasik

Władze Katowic od początku mocno wspierały imprezę. Myślisz, że wynik jesiennych wyborów samorządowe może zmienić to nastawienie?

To kolejne wybory samorządowe i mam nadzieję, że IEM jako impreza będzie się bronić niezależnie od wyniku wyborów. Esport jest apolityczny, więc raczej śpię spokojnie.

d204xc3

Optymizmem napawa fakt, że Telewizja Polska, zarządzana obecnie przez inną opcję polityczną, została partnerem tegorocznego IEM.

Współpraca z telewizjami to naturalny krok w rozwoju branży i promowania zjawiska. Bardzo się cieszymy z faktu współpracy, bo ostatni rok był dla nas pod tym kątem bardzo intensywny, rozmawialiśmy z wieloma partnerami i wybraliśmy najlepszą z naszej perspektywy ofertę. Tak jak wspominałem wcześniej, esport jest apolityczny, a nasze decyzje są podejmowane pod katem rozwoju i biznesu.

Ok, to zostawmy na boku wielką politykę i wróćmy do esportu. Powiedzieć, że gry komputerowe to dynamicznie rozwijająca się branża to truizm. W jakim kierunku według Ciebie to wszystko zmierza? Czy wirtualna rzeczywistość to dobry trop? Jak myślisz, czy esportowe rozgrywki VR, na przykład w "Counter-Strike’a", mają przyszłość?

W moim odczuciu esport będzie się rozwijał na wielu płaszczyznach. Na pewno zaobserwujemy coraz większą profesjonalizację w zakresie transmisji telewizyjnych, powstaną nowe esportowe kanały TV. Będziemy świadkiem jeszcze większego rozwoju rynku drużyn i graczy. Nowe technologie, które wkraczają w esport jak VR na pewno będą się rozwijać, oczywiście trudno teraz sobie wyobrazić grę w "CS-a" w VR, ale ta branża uczy pokory bo rozwija się bardzo szybko i nic nie jest niemożliwe.

Na pewno powstaną nowe tytułu gier, które od samego początku będą projektowane jako esportowe gry. To właśnie ta nieprzewidywalność i branie udziału kształtowaniu tych nowości to elementy, które są tak pociągające w esporcie.

Mamy w Polsce ogromną liczbę oddanych fanów esportu. Czy nie masz wrażenia, że brakuje nam rodzimych idoli? Złota Piątka, jak się okazuje nie jest wieczna, czy mamy szansą na esportowych Stochów czy Lewandowskich?

Oczywiście, że tak. Nie tylko mamy szansę, ale już takich mamy. Chłopaki z VP pokazali, że można odnieś sukces międzynarodowy i pociągnęli całą branżę do przodu. Polskie zespoły już pukają do bram światowego esportu i to tylko kwestia czasu jak zagoszczą tam na stałe.

Turtle Entertainment
Źródło: Turtle Entertainment

Polski zespół ESL/Turtle Entertainment

d204xc3

Jak jest wg Ciebie przyczyna ostatnich słabszych występów Virtus.pro? Czy rezygnacja z Taz’a i dokooptowanie Micha to dobre posunięcia czy też chaotyczne działania?

Internet jest pełny opinii „wybitnych specjalistów”, którzy analizują poczynania Virtusów, ja chciałbym im tego oszczędzić. Trzymam kciuki, aby się im wszystko ułożyło i abym mógł ich zobaczyć ponownie na scenie Spodka a Tazowi życzę aby to był początek kolejnego wspaniałego esportowego etapu w jego życiu.

Razem tworzyliśmy pierwsze polskie rozgrywki w lidze Heyah Cybersport od roku 2005. Od tego czasu wszystko poszło niesamowicie do przodu ale czy Twoim zdaniem te 13 lat bardzo zmieniły podejście do rywalizacji elektronicznej?

13 lat dla esportu to millenium. Zmiana jest ogromna, nastawienie mediów, biznesu a nawet polityków jest kompletnie inne i bardzo pozytywne. Najbardziej cieszy mnie zmiana wizerunku gracza i to, że traktuje się nas już nie jak przysłowiową babę z wąsem, ale jako przyszłość rozrywki. Oczywiście teraz pojawiają się dziesiątki osób, firm, które chcą zrobić na tym pieniądze, ale brakuje im zrozumienia tego zjawiska. Warto pamiętać, że co prawda esport ze sportem ma wiele zbliżonych mechanizmów marketingowych i reklamowych, lecz nie są to dziedziny identyczne. Ma to znaczenie w prowadzeniu działań esportowych i warto o tym pamiętać.

Często słyszę od osób zajmujących się zawodowo gamingiem, że są tak zajęci, że nie mają czasu grać. Jak jest z Tobą, wiem, że jesteś miłośnikiem World of Tanks. Grasz regularnie czy relaksacyjno - terapeutycznie?

Gram regularnie ale relaksacyjnie i głównie terapeutycznie. Choć rzeczywiście czasu na prawdziwą grę mam coraz mniej. To jest niestety cena bycia w tej branży po stronie organizatora. Coraz więcej oglądam meczy, głównie CSa, i za każdy razem staram się nie oceniać produkcji TV ale to silniejsze ode mnie.

d204xc3

Musze się z Tobą podzielić na koniec taką małą anegdotą. Na tegorocznym IEM siedzieliśmy w naszym biurze i oglądaliśmy z chłopakami mecz Virtusów na 14 calowym monitorze, mniej więcej w połowie mapy ktoś trafnie zauważył że przecież oni grają 20 metrów od naszego pokoju i moglibyśmy sobie zobaczyć ich na żywo. Wtedy zrozumiałem, że nadal jesteśmy prawdziwymi nerdami (śmiech). Oczywiście poszliśmy zobaczyć ich na żywo i tylko szkoda że się im nie udało… może w przyszłym roku, czego sobie i wszystkim kibicom życzę

*Dobra opowieść, charakteryzująca w jakiś sposób czasy, w których żyjemy... Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia. *

d204xc3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d204xc3
Więcej tematów