MC Sobieski – niewidomy raper, wulkan energii i niesamowity człowiek.

Wszyscy znają go jako MC Sobieskiego, choć tak naprawdę nazywa się Patryk Bielewicz. Ma 35 lat i pochodzi z Kalisza.

Jak sam mówi o swoim życiu - „Wzrok dostarcza ludziom 90% informacji z otoczenia. Jeśli jednak utracimy wzrok, inne zmysły wyrównują tę proporcję. Poza dobrym słuchem mam więc równie dobry zmysł smaku, dzięki czemu jestem naprawdę niezłym kucharzem. Życie w ciemności wcale nie musi być nudne i smutne. Jestem jak bateria słoneczna, która przyciąga pozytywną energię. Nakumulowało się jej we mnie tyle, że teraz muszę się nią dzielić z ludźmi wokół mnie".

- Krzysztof Zołyński - Wzrok straciłeś na skutek choroby.

- *MC Sobieski *- Zwyrodnienie barwnikowe siatkówki oczu to choroba, która towarzyszy mi od dziecka. Obecnie nie ma żadnych metod leczenia. To paskudztwo sprawia, że z dnia na dzień coraz bardziej zanurzam się w ciemną otchłań. Chociaż dzisiaj widzę już naprawdę niewiele, to choroba mnie nie pokonała. Myślę nawet, że dała mi więcej siły i woli walki.

Gdyby nie ona, nie byłoby mnie pewnie tu, gdzie jestem. Pewnie nigdy nie powstałby MC Sobieski i jego muzyka. W chwilach słabości to właśnie muzyka dodawała mi skrzydeł i sprawiała, że cel w życiu stawał się coraz wyraźniejszy. Dzisiaj wiem, że poprzez moje utwory mogę udowadniać, że marzenia się spełniają.

- Jak to jest, gdy pozostają ci tylko wspomnienia obrazów, które kiedyś widziałeś na co dzień, pamiętać gry, w które się kiedyś grywało?

- Jak to jest? Wystarczy posłuchać mojej muzyki. Jasne, że żałuję, że nigdy już nie obejrzę ulubionego filmu, czy też nie zagram w ulubioną grę. Dzięki mojej muzyce mogę jednak powrócić do tamtych czasów i używając wyobraźni, ponownie poczuć tamte emocje. Muzyka to taki DeLorean, wehikuł czasu, który pozwala mi podróżować w przeszłość.

- Ale nadal mówisz o sobie, że jesteś graczem.

- Prawdziwym graczem jest się do samego końca! Mimo, że sam już nie mogę grać w gry, to jednak nigdy o nich nie zapominam i często w moich utworach nawiązuję do tytułów z młodości. Gry miały ogromny wpływ na moje dzieciństwo. Byłem posiadaczem Atari, Commodore 64, Nintendo, Super Nintendo, Amigi, Playstation 1 oraz kilku konsol kieszonkowych. Nigdy też nie zapomnę tych wszystkich godzin, spędzonych w salonach (wagonach) z automatami. To były naprawdę złote czasy dla rozwoju gier wideo. Wielu moich kolegów to gracze, więc jestem na bieżąco jeśli chodzi o nowości.

Nie przestałem być graczem, ponieważ osoby niewidome również mają swoje gry. Przykładem tego może być "Serce Zimy" gra audio, którą przechodziłem na moim kanale przeżywając wraz z moimi widzami emocje z tej przygody.

- Nawet w twojej muzyce jest dużo nawiązań do gier

- W moich piosenkach często nawiązuję do ulubionych książek, filmów i gier. Dzięki mojej serii utworów o Wiedźminie, ogromna liczba moich słuchaczy chwyciła za książki. Cieszę się, że poprzez muzykę, mogę przemycić dla ludzi coś wartościowego. Bywa również, że tematy na kolejne nuty podsyłają mi sami widzowie. Prowadzę serię, która się nazywa "Wyzwania MC Sobieskiego", w której internauci stawiają przede mną muzyczne wyzwania. Uzbierało się ich już ponad 70. Jedno z nich polegało na tym, aby każde słowo w utworze zaczynało się na literę "P". Inne polegało na wplątaniu do utworu jak najwięcej związków frazeologicznych. W kolejnym musiałem opisać 7 cudów świata lub 7 grzechów głównych. Myślę, że dzięki moim słuchaczom, nigdy nie znudzę się muzyką.

- To o jakich grach będą kolejne utwory?

- Priorytetem na moim kanale jest Wiedźmin. To właśnie tej serii poświęcam ostatnio najwięcej czasu. Uniwersum Białego Wilka wciągnęło mnie po same uszy. Teraz staram się poprzez muzykę wciągnąć jak najwięcej osób. Jeśli chodzi jednak o utwory o grach, to najbliższą produkcją, którą szykuję, jest kolejny utwór poświęcony cudownemu klasykowi jakim jest Gothic II.